Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 20:23
Reklama KD Market

Kapryśny kwiecień

Dla desperacko wyczekujących wiosny mieszkańców Chicago widok ulic pokrytych białym puchem 9 kwietnia nie stanowił powodu do radości. Pocieszamy – idzie wiosna, a z nią ocieplenie, deszcze i burze.

W poniedziałek, 9 kwietnia wielu mieszkańców Chicago przecierało rano oczy ze zdumienia. Za oknami sypał śnieg, a trawniki i ulice pokryte były sporej grubości pierzyną białego puchu. Stare polskie porzekadło „kwiecień plecień, bo przeplata – trochę zimy, trochę lata” – ma w Chicago zastosowanie praktycznie co roku. Średnio w Wietrznym Mieście w kwietniu spada 1,2 cala (4,3 cm) śniegu. Pozostaje mieć nadzieję, że to już ostatni w tym roku atak zimy, ponieważ od początku kwietnia w Chicago zanotowano już 1,7 cala białego puchu. Ale chicagowska pogoda potrafi płatać figle – 2 kwietnia 1975 i 5 kwietnia 1982 roku w Wietrznym Mieście spadło rekordowe 9,4 cala (ok. 24 cm) śniegu, a zdarzało się, że śnieg padał nawet w maju.

Tym razem jednak meteorolodzy uspokajają. Po poniedziałkowym ataku zimy z każdym kolejnym dniem będzie cieplej i wiosennej. Najpiękniejsza pogoda zapowiadana jest na czwartek, kiedy spodziewać możemy się nawet 70 stopni Fahrenheita (21 stopni Celsjusza). W piątek równie ciepło, ale nad Chicago przejdą burze z piorunami. Mamy nadzieję, że kolejne opady śniegu zobaczymy dopiero następnej zimy.
(gd)

Na zdjęciu: poniedziałek, 9 kwietnia w Chicago fot.Ewa Malcher

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama