Odnalezione w Kolorado szczątki należą do mieszkańca Chicago
Mieszkaniec Chicago, James Nelson zaginął w październiku 2010 roku podczas wyprawy do Kolorado. Poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Tymczasem w miniony piątek policja hrabstwa Eagle poinformowała...
- 05/28/2012 10:00 PM
Mieszkaniec Chicago, James Nelson zaginął w październiku 2010 roku podczas wyprawy do Kolorado. Poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Tymczasem w miniony piątek policja hrabstwa Eagle poinformowała, że natknięto się na szczątki ludzkie, przy których znaleziono dziennik prowadzony przez Nelsona.
Pozostałości obozowiska, a w nim ludzkie szczątki odnalazł turysta w wymarłym miasteczku Holy Cross leżącym na terenie parku przyrody the White River National Forest koło Minturn. Powiadomieni o makabrycznym znalezisku oficerowie straży leśnej wezwali na miejsce policję, która zabezpieczyła szczątki i przekazała je do biura lokalnego patologa. Na miejscu odnaleziono także dziennik prowadzony przez 31-letniego Jamesa Nelsona, w którym ostatnie zapiski mówią o tym, że mężczyzna cierpi na chorobę wysokościową.
Wszystko wskazuje na to, że chicagowianin został także okradziony. Nie udało się bowiem zlokalizować należącej do niego kamery, systemu nawigacyjnego oraz kuchenki turystycznej, które miał przy sobie. Policja stara się ustalić, kiedy mogło dojść do kradzieży i kto mógł jej dokonać.
Według informacji przekazanych przez matkę mężczyzny w 2010 roku, James Nelson w chwili zaginięcia był w trakcie pracy nad doktoratem z religioznawstwa; po jego ukończeniu miał zamiar poświęcić się pracy akademickiej. Zaginienie zgłosiła narzeczona Nelsona zaniepokojona przedłużającą się jego nieobecnością zaplanowaną na pięć dni i pokonanie dystansu 25 mil.
Rozpoczęte po otrzymaniu zgłoszenia poszukiwania z ukierunkowaniem ich na rejon Holy Cross Wilderness Area (gdzie przed paroma dniami odnaleziono szczątki) nie przyniosły wówczas żadnego rezultatu.
mb
Reklama