Czarny humor Kaczynskiego
Trwa czterodniowy zjazd absolwentów Harvardu, którzy ukończyli tę prestiżową uczelnię 50 lat temu. Wprawdzie w zjeździe nie uczestniczy jeden z najbardziej rozpoznawalnych absolwentów tego rocznika, ale Ted Kaczynski po raz kolejny udowodnił, że potrafi zaistnieć...
- 05/26/2012 06:29 PM
Trwa czterodniowy zjazd absolwentów Harvardu, którzy ukończyli tę prestiżową uczelnię 50 lat temu. Wprawdzie w zjeździe nie uczestniczy jeden z najbardziej rozpoznawalnych absolwentów tego rocznika, ale 70-letni Ted Kaczynski po raz kolejny udowodnił, że potrafi zaistnieć.
Skazany na dożywocie Unabomber, który odbywa karę w jednym z najsurowszych amerykańskich więzień we Florence w Kolorado do okolicznościowego wydawnictwa z okazji zjazdu, w którym zamieszczono informacje o osobach, które ukończyły Harvard w 1962 roku, nadesłał informacje o sobie. W rubryce "zawód" wpisał: "więzień", w kategorii "osiągnięcia" - wyszczególnił publikację swojego manifestu oraz innych zapisków zebranych pod wspólnym tytułem "Technological Slavery: The Collected Writings of Theodore J. Kaczynski, a.k.a. 'The Unabomber". Książka została wydana w 2010 roku przez Feral House.
Kaczynskiego nie opuściło swoiste poczucie humor, kiedy obok innych kolegów wyszczególniał otrzymane nagrody: "Osiem wyroków dożywocia wydanych przez federalny sąd okręgowy dla wschodniego okręgu Kalifornii w 1998 roku", a także, kiedy podawał aktualny adres, w jego przypadku - celi więziennej: "No. 04475-046, US Penitentiary—Max, P.O. Box 8500, Florence, CO 8126-8500".
Czytaj także: Bracia Kaczynscy. Morderca i denuncjator
Z opublikowania nadesłanych przez Kaczynskiego informacji tłumaczą się i władze uczelni, i stowarzyszenie absolwentów. Część uczestników zjazdu, tak jak Gary Peterson śmieje się z czarnego humoru swojego dawnego kolegi. Ale nie brakuje i oburzonych. Wśród nich jest profesor Yale David Gelernter, który na skutek wybuchu nadesłanej przez Unabombera bomby stracił rękę i oko. "Jak można udzielać autorytetu uczelni takiemu mordercy? Nie mogę uwierzyć, że doszło do tego w USA" - oświadczył Gelernter.
Ted Kaczynski od 1978 roku, w imię anarchistycznych poglądów, wysyłał konstruowane przez siebie bomby do osób odpowiedzialnych, według niego za postęp cywilizacyjny. Jego przesyłki zabiły trzy osoby a 23 raniły.
mb
Reklama