Fałszywy alarm bombowy w samolocie na O’Hare. Michael Bielinski aresztowany
- 03/12/2018 05:27 PM
– Wszyscy zginiemy – taką groźbę usłyszeli w piątek w samolocie podróżni udający się do Sacramento od współpasażera, 28-letniego Michaela Bielinskiego.
Prokuratura powiatu Cook poinformowała, że mężczyzna stworzył zagrożenie bombowe na pokładzie samolotu American Airlines lecącego z Chicago do Sacramento. 28-latek został oskarżony o zakłócanie porządku. Wyznaczono mu kaucję w wysokości pięciu tysięcy dolarów.
Gdy maszyna była jeszcze na pasie startowym, ok. 17.20, Bielinski zaczepił siedzącą obok niego kobietę i powiedział, że „wszyscy zginą” oraz że „samolot wybuchnie”. Potem wyjął z kieszeni rurkę z płynem i zaczął do niej wkładać baterię. Później okazało się, że to elektroniczny papieros.
Mężczyzna następnie wyciągnął spod siedzenia torebkę kobiety i trzymając ją w górze, powiedział: „Może ją przekażę na wypadek, gdyby to była bomba”. Po czym dodał: „Może już czas, by spreparować materiał do bomby”.
Zaniepokojona kobieta powiadomiła załogę o komentarzach współpasażera i o tym, że czuć było od niego benzyną. Finalnie samolot wrócił do bramek, gdzie mężczyznę aresztowano. Znaleziono przy nim elektronicznego papierosa, cztery baterie i ładowarkę. Stwierdzono też, że podejrzany pachniał naftą. Miał też przy sobie 10 mg THC (substancji psychoaktywnej znajdującej się w marihuanie), choć nie jest jasne w jakiej formie.
Pochodzący z North Park Bielinski, od dwóch lat kierowca ciężarówki, wynajął prywatnego adwokata, choć ten nie pojawił się w sądzie. Kolejną rozprawę zaplanowano na 16 marca.
(as)
Reklama