Animowany amerykański "Emotki. Film" otrzymał w sobotę Złotą Malinę dla najgorszej produkcji filmowej. Gwiazdora Hollywoodu Toma Cruise'a "wyróżniono" z kolei za najgorszą rolę męską minionego sezonu.
"Emotki. Film" uzyskał jednocześnie "wyróżnienie" dla najgorszego reżysera (Tony Leondis) i za scenariusz. W produkcji dostrzeżono również najsłabszy tandem aktorski, którym nazwano "dowolne dwie ohydne emotki".
Agencja AP zauważa, że pierwszy raz w 38-letniej historii tych nagród najgorszym filmem okrzyknięta została animacja.
Cruise otrzymał Złotą Malinę za rolę w filmie fantasy "Mumia". Z kolei za najgorszą rolę żeńską "nagrodzono" aktora Tylera Perry'ego, który zagrał kobietę w amerykańskiej komedii "Boo! A Madea Halloween".
Jednocześnie podwójne Złote Maliny przypadły w udziale erotycznemu melodramatowi "Ciemniejsza strona Greya" - za najgorszy remake bądź sequel oraz dla aktorki drugoplanowej (Kim Basinger, laureatki Oscara z 1998 roku w tej samej kategorii). Mela Gibsona "uhonorowano" natomiast wyróżnieniem za najgorszą drugoplanową rolę męską, w komedii "Co wiecie o swoich dziadkach?".
W opublikowanym w serwisie YouTube filmie, w którym ogłoszono laureatów Złotych Malin, pojawił się również fragment zatytułowany "In Memoriam", poświęcany tradycyjnie zmarłym artystom. Tym razem wyświetlono tam zdjęcia postaci ze świata filmu, wobec których wysuwane są oskarżenia o molestowanie seksualne, m.in. producenta Harveya Weinsteina, reżysera Woody'ego Allena czy aktorów Billa Cosby'ego, Kevina Spacey i Dustina Hoffmanna. Na koniec pokazano również zdjęcie prezydenta USA Donalda Trumpa, który dawniej prowadził w telewizji program reality show. Fragment zakończono zdaniem: "Jest nam bardzo przykro, ale nie będzie nam was brakować (...)".
Złote Maliny przyznawane są na dzień przed Oscarami - nagrodami amerykańskiej Akademii Filmowej. Obecnie na "zwycięzców" głosuje przez internet ok. 1000 członków Fundacji Nagród Złotych Malin z 27 krajów. (PAP)
[ot-video type="youtube" url="https://youtu.be/_spiY3kW1-c"]
Reklama