Urzędy pocztowe na wsi pozostaną otwarte mimo kryzysu
Amerykański urząd pocztowy nie zamknie 137 wiejskich odziałów, skrócą się jedynie godziny ich urzędowania. "To wielkie zwycięstwo" - skomentowała decyzję USPS senator z Maryland Barbara Mikulski...
- 05/14/2012 07:15 PM
Amerykański urząd pocztowy nie zamknie wiejskich odziałów, skrócą się jedynie godziny ich urzędowania. "To wielkie zwycięstwo" - skomentowała decyzję USPS senator z Maryland Barbara Mikulski, która interweniowała w tej sprawie.
Jak poinformował naczelny poczmistrz USA Patrick R.Donahoe, odstąpiono od początkowego planu zamknięcia 3 653 deficytowych urzędów pocztowych w kraju.
Zamiast tego, ponad jedna trzecia z około 31 tys. oddziałów pocztowych w USA, głównie placówki na terenach wiejskich, będzie otwarta tylko przez 2 godziny dziennie.
Czytaj także: Gliniane nogi amerykańskiej poczty
Plan zamknięcia urzędów wywołał protesty ich pracowników i apele, aby znaleźć inne wyjście z kryzysu. Rzecznikami pozostawienia małych placówek byli senator Barbara Mikulski i Benjamin L. Cardin z Maryland.
- Zamknięcie poczt na wsiach będzie drakońskim posunięciem. Niewielkie przedsiębiorstwa funkcjonujące na terenach wiejskich potrzebują stałego korzystania z poczty, by w ogóle móc funkcjonować. Emeryci muszą z poczty odbierać swoje lekarstwa. To wielkie zwycięstwo, że udało się uchronić te małę placóki przed ich zamknięciem - skomentowała decyzję USPA Mikulski.
Według prognoz poczta amerykańska straci w tym roku 14 miliardów dolarów. Wysoki deficyt wynika ze zmniejszania się dochodów, co wynika z przechodzenia klientów na łączność i korespondencję elektroniczną.
in
Zobacz także: Amerykańska poczta idzie na dno
Reklama