Niezwykłego odkrycia dokonali oficerowie TSA na lotnisku w Warwick na Rhode Island. W pluszowych zabawkach, które czteroletni pasażer położył do prześwietlenia na pasie kontrolnym znaleziono części pistoletu kaliber 10 mm...
Niezwykłego odkrycia dokonali oficerowie TSA na lotnisku w Warwick na Rhode Island. W pluszowych zabawkach, które czteroletni pasażer położył do prześwietlenia na pasie kontrolnym znaleziono części pistoletu kaliber 10mm
Dziecko podróżowało wraz z ojcem, który nie miał pojęcia o zawartości zabawek zabranych przez syna. Pracownicy TSA lotniska T. F. Green International Airport zatrzymali dwóch pasażerów, których przesłuchało FBI, podczas gdy policja przeszukała ich bagaż.
Leo Messier, szef oddziału policji lotniska w Warwick powiedział, że "wydaje się, że umieszczenie broni w pluszakach było częścią rodzinnego zatargu". Zapewnił także, że nie było żadnego zagrożenia dla podróżnych.
Śledztwo jest w toku. Ojcu i synowi po przesłuchaniu pozwolono kontynuować podróż do Detroit.
W oświadczeniu wydanym przez agencję bezpieczeństwa transportu dotyczącym incydentu na Rhode Island napisano m.in.: "To kolejny dowód na to, że zagrożenie może pojawić się wszędzie. Jest to także przykład obrazujący efektywność pracy TSA mimo wprowadzonych modyfikacji w kontroli dzieci poniżej 12 roku życia."
mb
Zobacz materiał wideo CNN:
Redakcja
