Federalny Departament Sprawiedliwości po raz pierwszy anulował naturalizację w rezultacie tzw. Operacji Janus, czyli programu identyfikującego osoby, które otrzymały obywatelstwo amerykańskie, choć się im ono nie należało. Władze ostrzegają, że wiele tysięcy osób może utracić obywatelstwo USA, a długość jego posiadania nie ma żadnego wpływu na decyzję władz imigracyjnych
O pierwszym przypadku anulowania naturalizowanego obywatelstwa USA w ramach Operation Janus poinformował Departament Sprawiedliwości (Department of Justice, DOJ) w komunikacie prasowym opublikowanym w witrynie resortu 9 stycznia. Jak podaje DOJ, sędzia federalny w New Jersey wydał nakaz unieważnienia certyfikatu naturalizacji i powrotu do statusu legalnego stałego rezydenta.
Decyzja sądu zapadła w sprawie urodzonego w Indiach Baljindera Singha vel Davindera Singha, mieszkańca New Jersey. Jest on pierwsza ofiarą Operacji Janus, wspólnej inicjatywy DOJ i Urzędu ds. Obywatelstwa i Imigracji (U.S. Citizenship and Immigration Services; USCIS).
W ramach Operacji Janus weryfikowane są procedury pobrania odcisków palców od osób, które otrzymały obywatelstwo USA. Okazało się bowiem, że USCIS od niektórych imigrantów nie pobrał odcisków palców. Osoby, które zostały naturalizowane, a nie mają w kartotece zdigitalizowanych archiwów z odciskami palców, są potencjalnie narażone na odebranie obywatelstwa.
Operację Janus zainicjowało we wrześniu 2016 r. śledztwo w sprawie około 850 osób, które otrzymały nakaz deportacji, ale uzyskały naturalizacje pod innym nazwiskiem, ponieważ ich odciski palców nie znajdowały się w kartotekach cyfrowych FBI i Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego (Department of Homeland Security, DHS). Jedną z nich jest właśnie 43-letni Baljinder Singh vel Davinder Singh.
W komunikacie prasowym DOJ czytamy, że Singh przybył do San Francisco samolotem 25 września 1991 roku bez żadnych dokumentów podróży i potwierdzających tożsamość. Twierdził, że nazywa się Davinder Singh. Dostał termin stawienia się na przesłuchaniu w sądzie imigracyjnym, ale się tam nie pojawił, w związku z tym w styczniu 1992 roku otrzymał nakaz deportacji.
Cztery tygodnie później złożył podanie o azyl pod nazwiskiem Baljinder Singh. Starań o azyl zaniechał, gdy ożenił się z obywatelką USA, która wystąpiła dla niego o stały pobyt. W lipcu 2006 r. Singh stał się naturalizowanym obywatelem pod nazwiskiem Baljinder Singh. Od kilku lat sprawą Singha zajmuje DOJ i USCIS.
5 stycznia sędzia federalny w New Jersey Stanley R. Chesler wydał w sprawie Singha nakaz unieważnienia certyfikatu naturalizacji i powrotu do statusu legalnego stałego rezydenta.
Alicja Otap
[email protected]
fot.123RF Stock Photos
Reklama