Chicagowski departament policji opublikował raport dotyczący pochodzenia broni palnej konfiskowanej w mieście. Większość z siedmiu tysięcy konfiskowanych rocznie przez policję sztuk broni pochodzi spoza Illinois.
Raport o pochodzeniu broni konfiskowanej przez chicagowską policję został opublikowany 29 października. Wynika z niego, że większość ze skonfiskowanych siedmiu tysięcy sztuk broni pochodzi spoza Illinois. Najwięcej – 21 proc. – z Indiany.
Około 40 proc. sztuk przejętej przez policję broni palnej zostało nabyte w Illinois. Ponad połowa w zaledwie dziesięciu sklepach. Najwięcej legalnie sprzedawanej w Illinois broni palnej – 6,7 proc., używanej następnie przez kryminalistów pochodzi ze sklepu Chuck's Gun Shop, znajdującego się w podmiejskim Riverdale. Autorzy raportu podkreślają, że aż 95 proc. osób oskarżonych w Chicago o nielegalne posiadanie broni, było kolejnymi jej właścicielami.
W 2016 r. w Chicago policja skonfiskowała blisko siedem tysięcy sztuk broni palnej. To 234 sztuki w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców. A także o blisko 200 więcej niż w Nowym Jorku, gdzie policja skonfiskowała zaledwie 42 sztuki broni na 100 tys. mieszkańców.
Do policyjnego raportu odniósł się burmistrz Chicago Rahm Emanuel, który powiedział, że „broń kupowana w innych stanach, a następnie sprowadzana do Chicago i sprzedawana na czarnym rynku, ma poważny wpływ na życie mieszkańców naszego miasta”. Zapowiedział, że władze będą pracowały nad wprowadzeniem regulacji mających na celu ograniczenie sprowadzania do Chicago nielegalnej broni z innych stanów.
(gd)
Reklama