Pychota! A do tego bardzo prosta w zrobieniu. Większość dań z piersi kurczaka jest prosta i szybka w przyrządzeniu, ale dzisiejszy przepis naprawdę zajmie kilka chwil. W moim przypadku – przygotowałam to danie na obiad w tygodniu, ale spokojnie może startować do niedzielnego wypasionego obiadu z gośćmi.
Danie będzie idealne z pieczonymi ziemniakami i liśćmi sałaty rzymskiej, które można polać przygotowanym sosem. Dodatkowo piersi nadziane są włoską szynką dojrzewającą i serem żółtym. Upiekłam je na elektrycznym grillu. Możesz również zrobić to na patelni grillowej lub grillu zewnętrznym. A jeśli nie masz żadnego z tych urządzeń – wystarczy zwykła patelnia (wtedy usmaż piersi na maśle).
Czas przygotowania: 30 minut
Porcje: 4
Składniki:
4 duże piersi z kurczaka
4 plastry szynki parmeńskiej
4 plastry żółtego sera (taki, który lubisz)
Sos:
1 szklanka śmietanki 30-proc.
2 szklanki umytych liści szpinaku
1 cebula szalotka
1 łyżeczka oliwy
1 łyżka masła
szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej
½ łyżeczki soli
½ łyżeczki czarnego pieprzu
Pierś rozcinam wzdłuż, ale tak, żeby jeden bok pozostał w całości. Rozkładam i w środku układam plaster szynki parmeńskiej i sera. Składam pierś na pół i spinam wykałaczkami.
Piersi układam na rozgrzanym grillu i piekę po 10 minut z każdej strony.
W tym czasie przygotowuję sos. Siekam szalotkę. Na patelni rozgrzewam oliwę, dodaję masło i czekam aż się rozpuści. Dodaję szalotkę i zmniejszam płomień. Mieszając od czasu do czasu, czekam aż się zeszkli.
Szpinak kroję trochę drobniej. Dokładam do zeszklonej szalotki i smażę, aż liście stracą jędrność.
Wlewam śmietankę, solę, pieprzę, dodaję gałkę muszkatołową. Zwiększam płomień i zagotowuję śmietankę, czekam, aż się zredukuje.
Podaję pierś polaną sosem z ulubionymi dodatkami.
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
Reklama