Kary za wysypywanie odpadów, w tym budowlanych, na miejskie parcele, chodniki i ulice mogą wzrosnąć siedmiokrotnie, jeśli powiodą się zabiegi burmistrza Rahma Emanuela.
Plan burmistrza, który rada miejska będzie rozpatrywać w październiku, zakłada również wzmocnienie miejskiej sieci kamer w celu namierzenia winowajców.
Jeżeli chicagowscy radni zaakceptują projekt, maksymalna kara 3,5 tys. dol. dla osób wielokrotnie łamiących zakaz wzrosłaby do 30 tys. dol. za duże ilości odpadów. Dodatkowe kary przewidywane byłyby dla mieszkańców pozbywających się na terenach miejskich niebezpiecznych materiałów.
W 2016 r. służby miejskie usunęły 32 tys. ton odpadów z blisko 4 tys. nielegalnych wysypisk.
Władze podkreślają, że stosy odpadów budowlanych przyciągają szczury, a latem także komary, które mogą przenosić wirus Zachodniego Nilu.
(jm)
Reklama