Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 20:31
Reklama KD Market

50 dol. za zdjęcie z Newtem Gingrichem

Dotychczas zdjęcie z kandydatem Republikanów ubiegającym się o nominację partyjną w nadchodzących wyborach prezydenckich można było sobie zrobić było za darmo. Ale widocznie budżet wyborczy...
Dotychczas zdjęcie z kandydatem Republikanów ubiegającym się o nominację partyjną w nadchodzących wyborach prezydenckich można było sobie zrobić było za darmo. Ale widocznie budżet wyborczy byłego przewodniczącego Izby Reprezentantów się kurczy, bowiem jego komitet wyborczy pilnuje, by za każdą fotografię z Newtem Gingrichem wcześniej uiścić drobną opłatę, wysokości 50 dolarów. Nową zasadę fotografowania się ze znanym politykiem wprowadzono od minionego poniedziałku. Praktyka jest zupełnienie nowa; dotychczas Newt Gingrich nigdy nie pobierał za to pieniędzy. Zdjęcia zrobione podczas rozlicznych spotkań z wyborcami pracownicy komitetu wyborczego umieszczali na stronie www.Newt.org. Jednak okazuje się, że zarówno każdy głos, jak i każdy grosz zaczyna się liczyć.  Za fotografię z byłym przewodniczącym Izby Reprezentantów opłaty przyjmowane są na miejscu, i wówczas można zapłacić gotówką,  lub na profilu kandydata, wypełniając odpowiedni formularz, można zapłacić  kartą kredytową. Luty zamknął się dla Gingricha słabym rezulatem zarówno jeśli chodzi o wyniki w prawyborach, jak i o wpływy na wyborcze konto. Zresztą polityk przyznał, że odczuwa pewne kłopoty finansowe. Zapewnił wprawdzie, że na pewno wystarczy mu pieniędzy do sierpniowej konwencji Partii Republikańskiej w Tampie na Florydzie, ale potwierdził równocześnie, że niezbędne będą pewne oszczedności związane z pensjami zatrudnianych w komitetcie wyborczym osób. W lutym na konto Newta Gingricha wpłynęło 2 mln 600 tys. dolarów, polityk wydał jednak o 200 tys. więcej niż zebrał. I choć na koncie ma zabezpieczenie 1,5 mln dolarów, to jest to równowartość zaciągniętego na kampanię długu. Największy zastrzyk finansowy kandydta otrzymał od swojego przyjaciela, biznesmana z Las Vegas Sheldona Adelsona. Jednak 16, 5 mln dol., już dawno są przeszłością i nie wkluczone, że pobierając 50 dol. za zdjęcie, personel biura wyborczego Gingricha zbiera na własne pensje. mb    
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama