Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 11:53
Reklama KD Market

PO apeluje o pomoc dla poszkodowanych w nawałnicach



PO zaapelowała do ludzi dobrej woli, samorządowców, władz miast i województw o pomoc dla poszkodowanych w wyniku nawałnic, które przeszły nad Polską. Marszałek pomorski Mieczysław Struk chwalił samorządy, które - jego zdaniem - szybko ruszyły z pomocą poszkodowanym.

Wiceszef PO Tomasz Siemoniak w środę na konferencji prasowej w Sejmie podkreślił, że intencją Platformy jest, aby jak najmniej wpisywać się w walkę polityczną, a jak najskuteczniej pomagać poszkodowanym. Przekonywał, że wzajemne obwinianie się jest "zupełnie zbędne". Apelował do samorządowców, władz miast i województw o pomoc dla poszkodowanych w wyniku nawałnic.

"Dziś najważniejsza jest skuteczna pomoc. Liczymy również, że rząd może niespiesznie, ale w końcu podejmie właściwe decyzje. My najbardziej koncentrujemy się na solidarności samorządowej i na tym, żeby w Polsce ludzie wiedzieli czego najbardziej w danym momencie potrzeba" – zaznaczył Siemoniak. Podkreślił jednocześnie, że nawałnice, które przeszły nad Polską, to wydarzenie bez precedensu.

Wiceszef PO poinformował, że Platforma na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie domagać się wszelkich informacji od rządu, "aby wyjaśnić zaniechania i opóźnienia". "Aby te dramaty o których mówili samorządowcy nigdy więcej się nie powtarzały" – mówił Siemoniak.

Polityk PO zadeklarował, że Platforma jest gotowa na wszelkie działania, "aby jak najskuteczniej pomagać poszkodowanym".

Marszałek pomorski Mieczysław Struk podziękował ludziom dobrej woli oraz samorządowcom za pomoc i wsparcie. "Skala uszkodzeń, skala skutków nawałnic jest olbrzymia. 40 tysięcy hektarów gruntów leśnych, miliony powalonych drzew, kilka tysięcy gospodarstw domowych, które zostały uszkodzone, w tym wiele budynków, które wymagają kompletnej rozbiórki nie nadają się już do zamieszkania" - wyliczał.

Struk zaznaczył, że w opinii wielu mieszkańców terenów dotkniętych nawałnicami, pomoc rządowa przyszła "zdecydowanie za późno". "Krytykujemy w szczególności administrację rządową, wojewodę pomorskiego, jako szefa zarządzania kryzysowego. Krytykujemy także polski rząd" – podkreślił. W jego ocenie, samorządy w tej sytuacji odegrały bardzo ważną rolę. "To samorządy od początku jak tylko uzyskali informację o pierwszych szkodach, ruszyły z pomocą" – zaznaczył Struk.

Wicestarosta Chojnicki Marek Szczepański ocenił, że w czasie kiedy poszkodowani potrzebowali pomocy, "tej pomocy nie było". "Zasięg zniszczeń i (ich) skala powodowały, że to my, jako samorządowcy apelowaliśmy, żeby rząd jak najszybciej zdążył do nas z pomocą” – zaznaczył.

Szczepański negatywnie ocenił działalność rządu po nawałnicach. "Nie może być tak, że ludzie, którzy zostali dotknięci olbrzymią tragedią, muszą czekać na to, że pismo wpłynie do któregoś biura, zostanie przystawiona pieczątka i w tym momencie dopiero możemy zacząć działać" - przekonywał. Jego zdaniem, w sytuacji takiej tragedii, reakcja władz powinna być automatyczna.

Obecny na konferencji b. komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Wiesław Leśniakiewicz powiedział, że kluczowym elementem w takich sytuacjach jest poinformowanie obywateli, że idzie zagrożenie. Jego zdaniem, kluczową rolę w takim przypadku pełni Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

Z kolei wiceprezydent Legionowa Piotr Zadrożny poinformował, że prezydent Legionowa na wniosek radnych przekaże na ręce samorządowców 100 tys. złotych na pomoc najbardziej poszkodowanym przez nawałnice. "Trudno przejść obojętnym wobec takiej tragedii, skala zniszczeń jest olbrzymia i nikt nie ma wątpliwości, że taka pomoc jest zasadna" - podkreślił. Zadrożny zaapelował do innych samorządów, aby i oni wsparli ofiary tego kataklizmu. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama