Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 07:33
Reklama KD Market

Odwołane wakacje



Chyba już tylko ludzie naprawdę starzy pamiętają, że istniało kiedyś coś, co nazywano „sezonem ogórkowym”. W czasie, kiedy wszyscy rozjeżdżali się na wakacje, teatry i kabarety, gremia polityczne i temu podobne zamykały podwoje, wszystkie ważne sprawy ulegały zawieszeniu, decyzje odkładano na „po” i biednym dziennikarzom nie pozostawało nic innego, niż pisać o potworze z Loch Ness, UFO albo innych tego rodzaju sprawach.

Wraz z intensyfikacją przekazu medialnego odebrano ludziom także i to prawo – od lat już eskalowanie politycznego napięcia w miesiącach letnich nie ustaje ani na chwilę. Nie mam złudzeń, że tak będzie i w tym roku, nawet gdyby nic w ogóle się nie działo. Medialny świat rozrósł się na tyle, że do odpalenia sensacji wystarczy byle pretekst, a od biedy może nie być nawet niczego. Wystarczy, że są chętni, by sprawę podchwycić, komentować, agregować i nagłaśniać, oburzając się oraz apelując o oburzenie i ignorując przy tym wszelkie sprostowania. Media „opozycji totalnej” narobiły wielkiego szumu wokół błahej przepychanki pomiędzy kilkoma działaczami KOD a narodowcami na wiecu w Radomiu, i mimo iż cały incydent trwał kilka minut, jedna osoba została przewrócona, nikt nie odniósł żadnych obrażeń i nawet nikt nie zgłosił sprawy na policję, poszły na cały świat fake newsy o szerzącym się w Polsce bandytyzmie i fali brunatnej przemocy na ulicach. Ba, w Radomiu przynajmniej rzeczywiście była jakaś przepychanka – natomiast rzekome oplucie muzułmanki (!) w Lublinie, które trafiło na pierwszą stronę „Gazety Wyborczej”, a stamtąd do mediów niemieckich i dalej, zostało w ogóle od początku do końca wyssane z palca. I nikomu to nie przeszkadza.

W tej kategorii ogromne nadzieje „totalnej opozycji” rozbudził właśnie Lech Wałęsa, który – nie bacząc na swe wcześniejsze zapowiedzi, że stanie na czele walki z PiS, kiedy na ulicę wyjdą dwa albo trzy miliony Polaków – zapowiedział, że najbliższego dziesiątego usadzi się na Krakowskim Przedmieściu obok Frasyniuka i wraz z nim będzie uniemożliwiał uczestnikom „miesięcznicy smoleńskiej” przejście z katedry św. Jana pod Pałac Prezydencki. Nadzieja na puszczenie w świat zdjęcia wynoszonego przez policję Wałęsy, sądząc po mediach społecznościowych, tak rozpaliła znękanych ciągłymi klęskami kibiców starego porządku, że próżno liczyć na bodaj cień zastanowienia, o co właściwie im chodzi i co chcą przez ten cały idiotyczny atak na kościelno-patriotyczne rytuały pewnej części zwolenników PiS osiągnąć. Mówiąc nieco dosadnie, marzenia ludzi, którzy przez 25 lat rządzili Polską, jak chcieli, i mogli wszystko, skurczyły się już do tego, żeby tylko jeszcze jakkolwiek zrobić Kaczyńskiemu na złość, choćby mogli już tylko narobić mu na wycieraczkę.

Władza nie ma tylu i tak oddanych sobie mediów, nie może też liczyć na życzliwe agregowanie przekazu przez lewicowe w większości media światowe – ale za to ma nad opozycją przewagę decydującą. Ona tworzy fakty i to są fakty, które nie przestają Polaków oburzać. Krok po kroku odsłaniane są godne „bananowej republiki” patologie rządów PO-PSL, a to przez komisję Amber Gold, a to przez właśnie zainaugurowaną komisję weryfikacyjną badającą warszawską „reprywatyzację”, a to przez kolejne komunikaty prokuratur – i ten codzienny przekaz o tym, jak bezkarna i bezczelna była w Polsce Tuska mafia, nie bardzo daje się zagłuszyć wrzaskiem, że to wszystko „polityczna hucpa”, zemsta, „polowanie na Tuska”, a w ogóle śledztwa są „niekonstytucyjne”. Zwłaszcza gdy się – jak Hanna Gronkiewicz-Waltz – odmową stawienia przed komisją dobitnie potwierdza słuszność wszystkich zarzutów, nawet tych, których jeszcze nie postawiono.

Rafał A. Ziemkiewicz


(ur. 1964), rodem ze wsi, żyje w mieście, inteligent w 2. pokoleniu - absolwent polonistyki UW, pisarz, publicysta i współpracownik mediów elektronicznych. Autor ponad 20 książek – powieści (m.in. Walc Stulecia, Ciało Obce, Żywina, Zgred), zbiorów opowiadań (Coś Mocniejszego), felietonów (Viagra Mać, Uwarzałem Że) oraz esejów (Polactwo, Myśli Nowoczesnego Endeka, Jakie Piękne Samobójstwo). Negatywnie ustosunkowany do rzeczywistości i klasy panującej III RP. Jest jednym ze współprowadzących satyryczne podsumowanie dnia >>W tyle Wizji<<  w TVP Info.

twitter.com/R_A_Ziemkiewicz
www.facebook.com/rziemkiewicz
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama