Po stosunkowo chłodnej i deszczowej pierwszej połowie maja, sezon upałów i wiosennych burz można uznać za rozpoczęty. Temperatury dzienne w Chicago powędrowały ostro w górę i dopiero w piątek spadną poniżej 80 stopni Fahrenheita.
Sezon na sandały, krótkie spodnie i letnie sukienki – rozpoczęty. 16 maja temperatura w Chicago osiągnęła 87 stopni Fahrenheita (30 stopni Celsjusza). W kolejnych dniach będzie równie ciepło – w środę do 84, a w czwartek do 83 stopni F (28 stopni C). Synoptycy zapowiadają przelotne opady, a 17 maja – burze z piorunami.
Ochłodzi się dopiero w nocy z czwartku na piątek, kiedy w Chicago spodziewać możemy się 64 stopni F (18 stopni C). Temperatura wzrośnie w sobotę o 10 stopni Fahrenheita, ale na nadchodzący weekend meteorolodzy zapowiadają umiarkowane zachmurzenie i burze.
(gd)
Reklama