52-letni taksówkarz Alexander Zubchenko odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwym i przewożenie otwartego alkoholu. Pijany kierowca został aresztowany, gdy zjechał na pobocze „by chwilę się zdrzemnąć”.
12 maja wieczorem policjanci z podmiejskiego Riverside zastali Zubchenkę śpiącego za kierownicą stojącej na poboczu drogi taksówki. Kiedy udało im się dobudzić kierowcę, okazało się, że jest pod wpływem alkoholu. W samochodowym schowku funkcjonariusze znaleźli opróżnioną do połowy butelkę wódki.
52-letni Alexander Zubchenko tłumaczył, że chwilę wcześniej podwiózł pasażerów – kilkoro dzieci – do szkoły w Lombard, po czym postanowił „zdrzemnąć się chwilę” przed kolejnym kursem, podczas którego miał odebrać dzieci ze szkoły.
Taksówkarz odmówił badania alkomatem, ale przyznał, że przed aresztowaniem pił piwo i wódkę. Zubchenko został oskarżony o prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym oraz przewożenie otwartej butelki z alkoholem. Możliwe, że usłyszy kolejny zarzut – przewożenie pasażerów będąc pod wpływem alkoholu i narażenie dzieci na niebezpieczeństwo.
(gd)
Reklama