Alicja Otap
Joanna Okońska, postrzelona 14 maja nad ranem na autostradzie Kennedy’ego w Chicago, jest już po operacji. Życiu Polki nie zagraża niebezpieczeństwo. Lekarze w Illinois Masonic Medical Center, gdzie trafiła Okońska po ostrzelaniu, zadecydowali o pozostawieniu kuli w nodze pacjentki.
14 maja ok. godz. 3.45 nad ranem nieznany sprawca otworzył ogień w kierunku samochodu Joanny Okońskiej. Polka została ranna w nogę.
37-letnia Joanna Okońska wracała do domu z przyjęcia; jechała w kierunku zachodnim po autostradzie I-90, kiedy na wysokości ulicy Fullerton drogę zajechało jej czarne bmw. Kobieta zatrąbiła i przyśpieszyła, próbując wyprzedzić bmw; wtedy kierowca zrównał się z jej samochodem, a przez otwarte okno pasażera padło sześć strzałów. W Polkę mierzył siedzący za kierownicą mężczyzna. Polka zapamiętała rozwścieczoną twarz kierowcy i wymierzoną w siebie broń. Jak powiedziała i kierowca, i pasażerka byli czarnoskórzy.
Okońską ogłuszył najpierw huk strzałów, a następnie poczuła ostry ból i zobaczyła krew. Kula trafiła ją w lewe udo. Kobieta zdołała zjechać na pobocze i wezwać pogotowie. Polka została przewieziona do Illinois Masonic Medical Center, gdzie w niedzielę po południu przeszła operację. Lekarze zdecydowali o pozostawieniu kuli, która zmiażdżyła kość. Życiu Joanny Okońskiej nie zagraża niebezpieczeństwo.
Autostrada pomiędzy Fullerton i Armitage została zamknięta na około trzy godziny. W związku ze strzelaniną nikt nie został zatrzymany, policja poszukuje sprawców. Osoby mogące pomóc w ich ujęciu proszone są o kontakt z policją – (847) 294-4400.
(Inf. wł.) (jb, gd, tz)
[ot-video type="youtube" url="https://youtu.be/8uLBp8VLlxQ"]
