Lionel Parks został oskarżony o zamordowanie czterech osób i usiłowanie zabójstwa kolejnych dwóch. Do zbrodni doszło w grudniu zeszłego roku w Fernwood, dalekiej południowej dzielnicy Chicago.
Prokuratura zarzuca 29-letniemu Parksowi, że 17 grudnia 2016 r. wtargnął do domu w okolicy 100 West 105 St., sterroryzował bronią przebywające w nim sześć osób, kazał położyć im się na podłodze, po czym rozpoczął egzekucję.
Jeden z mężczyzn – 22-latek zdołał uciec z miejsca zbrodni. Cztery osoby, dwóch mężczyzn i dwie kobiety, zginęły od strzałów w głowy. 18-letnia kobieta, również postrzelona w głowę, przeżyła i w krytycznym stanie trafiła do szpitala.
Lionel Parks został oskarżony o cztery morderstwa z premedytacją i dwa usiłowania zabójstwa. Grozi mu dożywocie.
(gd)
Reklama