Jennifer Piszczek, 31-letnia kobieta potrącona przez samochód na autostradzie – popełniła samobójstwo. Do tragedii doszło 26 marca wieczorem na autostradzie I-294 w Chicago.
Jennifer Piszczek krótko po godz. 20 zaparkowała swojego niebieskiego forda na poboczu autostrady I-294, w pobliżu ulicy Halsted. 31-letnia kobieta wysiadła z auta i weszła na jezdnię, wprost pod koła rozpędzonego samochodu. Zginęła na miejscu. Pojazd, który potrącił Piszczek, nie zatrzymał się na miejscu wypadku.
Policja poszukuje kierowcy, nie wiadomo jakiego koloru ani marki był samochód, który potrącił kobietę.
Sekcja zwłok Jennifer Piszczek wykazała, że kobieta zmarła na skutek rozległych obrażeń. Jej śmierć została zakwalifikowana jako samobójstwo, ale nieznane są jego powody. Piszczek mieszkała w podchicagowskim Bolingbrook.
(gd)
Reklama