Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 października 2024 21:45
Reklama KD Market

Gołowkin zunifikował pasy mistrza świata w wadze średniej



Bokser z Kazachstanu Giennadij Gołowkin zunifikował pasy mistrza świata w wadze średniej. Do tytułów organizacji WBC, IBF i IBO dołożył jeszcze trofeum WBA, które odebrał Amerykaninowi Danielowi Jacobsowi. Na ringu w Nowym Jorku Gołowkin zwyciężył na punkty.

Sędziowie punktowali 114:113, 115:112 i 115:112 na korzyść Kazacha, który wcześniej wygrał aż 23 pojedynki z rzędu przed czasem. Poprzednio na punkty Gołowkin triumfował w 2008 roku.

- Oceniam występ Giennadija na 7,5 lub 8 w 10-stopniowej skali. Rywal był bardzo silny, zaś mój zawodnik nie tak precyzyjny, jak zazwyczaj - stwierdził trener mistrza świata kategorii średniej Abel Sanchez.

- To była moja pierwsza walka w karierze na dystansie 12 rund. Potrzebowałem takiego wyzwania sportowego, lecz chodziło o te 12 rund. Jacobs to bardzo dobry bokser, dam mu szansę w rewanżu - dodał z kolei "GGG" Gołowkin (bilans 37-0), choć zapowiedział też, że wcześniej chce się spotkać z Meksykaninem Saulem Alvarezem.

W statystykach ciosów pojedynek, jak wskazują karty sędziów, był wyrównany. Gołowkin miał więcej wyprowadzonych uderzeń ogółem (615, z których 231 doszło celu) niż Jacobs (541/175), lepiej operował ciosami prostymi (356/105) od przeciwnika (170/31), jednak to zawodnik ze Stanów Zjednoczonych miał przewagę w mocnych uderzeniach - 371/144; Kazach 259/126.

- Uważam, że to ja wygrałem ten bój dwoma punktami. Po nokdaunie wstałem, walczyłem i zwyciężyłem. Wiem też, że kibice lubią mój styl walki, a po tym pojedynku zyskałem jeszcze kolejnych fanów - powiedział Jacobs, który był na deskach w czwartej rundzie. Jego zawodowy rekord wynosi 32-2.

Podczas tej gali w nowojorskiej hali Madison Square Garden pięściarz z Tajlandii Wisaksil Wangek (znany też jako Srisaket Sor Rungvisai), legitymujący się rekordem 42-4-1, pokonał na punkty - 114:112, 114:112, 113:113 - Nikaraguańczyka Romana Gonzaleza (46-1). Stawką potyczki był tytuł WBC w wadze super muszej.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama