36-letni Thaddeus Jimenez, który w 2012 r. otrzymał od miasta odszkodowanie w wysokości 25 mln dolarów, pieniądze wydał na rozwój… swojego gangu.
Podczas rozprawy 9 marca prokuratorzy domagali się 10 lat więzienia dla Jimeneza. Lider gangu Simon City Royals przyznał się do postrzelenia innego, byłego członka gangu w obie nogi. W sądzie odtworzone zostało nagranie ze strzelaniny.
W wieku 13 lat Jimenez został skazany za zamordowanie 19-latka Erica Morro. W więzieniu spędził 16 lat. Gdy w 2009 r. wyszedł na wolność, zaskarżył miasto Chicago i kilku policjantów o ignorowanie dowodów przeciwko innemu nastolatkowi. Sprawę wygrał i w 2012 r. otrzymał odszkodowanie w wysokości 25 mln dolarów.
Dziennik „Chicago Tribune” donosi, że Jimenez wydał miliony dolarów na luksusowe samochody dla siebie i swojego gangu. Jego członkom zafundował m.in. wytatuowanie sobie insygniów gangu na twarzy.
(jm)
Reklama