Jeśli w nadchodzący weekend wybierasz się na wycieczkę do chicagowskiego śródmieścia, uważaj gdzie parkujesz. Od początku roku kierowcy parkujący w Chicago w miejscach niedozwolonych, otrzymali, w same tylko weekendy – 4,5 tys. mandatów.
Władze miasta postanowiły zintensyfikować działania mające na celu karanie kierowców łamiących przepisy dotyczące parkowania. W tym celu w weekendy na ulice Chicago wyjdzie dodatkowych 20 pracowników, których jedynym zadaniem jest znalezienie nieprawidłowo zaparkowanego samochodu i pozostawienie za jego wycieraczką mandatu.
Wysokość mandatu zależy od rodzaju wykroczenia. Zaparkowanie w miejscu objętym zakazem parkowania, w biznesowym centrum Chicago, kosztuje 60 dol.; za postój na ścieżce rowerowej lub na ulicy z tyłu budynku (ang. alley) zapłacimy aż 150 dol., a za przekroczenie czasu parkowania wykupionego w parkometrze – 65 dolarów.
Mandat za niewłaściwe parkowanie najłatwiej jest dostać w samym centrum miasta, w pobliżu popularnych sklepów, klubów i restauracji. Władze zaprzeczają, jakoby wzmożone karanie mandatami miało na celu pozyskanie dodatkowych funduszy, twierdząc, że postanowiły rozprawić się z plagą nieprawidłowego parkowania, utrudniającego ruch uliczny w Chicago.
(gd)
Reklama