Alicja Otap
Federalne służby przeprowadziły 2 marca nalot na główną siedzibę firmy Caterpillar w Peorii k. Chicago oraz na dwa jej oddziały. W akcji brała udział policja federalna oraz agenci skarbówki oraz innych resortów.
Rzecznik firmy oświadczył, że rewizja mogła być związana z biznesem prowadzonym w szwajcarskiej filii Caterpillara, CSARL i że firma współpracuje z władzami. Władze federalne do 3 marca nie wydały żadnego komentarza w tej sprawie.
Prezes wykonawczy koncernu Jim Umpleby przeprosił pracowników za nieprzyjemne doświadczenia, które stały się ich udziałem. Jak podkreślił, zarząd firmy, tak samo jak jej kadra, został zaskoczony przez służby federalne i nie od razu potrafił udzielić wyjaśnień dotyczących zdarzenia.
Agenci przeprowadzili rewizję nie tylko w siedzibie głównej Caterpillara, ale też w oddziałach w East Peorii i Morton w Illinois. W akcji brali udział agenci skarbówki (Internal Revenue Service, IRS), Departamentu Handlu i Eksportu (U.S. Department of Commerce Office of Export Enforcement) oraz Federalnej Korporacji ds. Ubezpieczeń Bankowych (Federal Deposit Insurance Corp., FDIC) i biura inspektora generalnego.
W ubiegłym miesiącu IRS poinformowała Caterpillar, że jest winny skarbowi państwa 2 mld dol. w podatkach i grzywnach za profity uzyskane przez szwajcarską filię CSARL. Koncern miał odwoływać się od tej decyzji władz federalnych.
Caterpillar jest jednym z największych na świecie producentów ciężkiego sprzętu maszynowego. Aktualnie jest w trakcie przeprowadzki ze swej kwatery głównej w Peorii do Chicago
(ao)
