Polska znalazła się na 16. miejscu w Unii Europejskiej pod względem konkurencyjności regionów – wynika z zaprezentowanego w poniedziałek przez Komisję Europejską zestawienia. W skali krajowej w Polsce najlepiej ocenione zostało Mazowsze.
Unijny indeks konkurencyjności regionalnej (RCI) służy do pomiaru różnych wymiarów konkurencyjności na szczeblu niższym niż krajowy. Wskaźnik ten pokazuje mocne i słabe strony każdego z obszarów UE z perspektywy zarówno mieszkańców, jak i biznesu.
Uśredniając wyniki do poziomu kraju, najlepsze rezultaty w unijnym indeksie konkurencyjności lokalnej ma Luksemburg, potem Holandia, Szwecja, Dania, Wielka Brytania i Niemcy. Generalnie północy zachód Europy jest dużo lepszy niż południe, a południe z kolei wyprzedza Europę Środkowo-Wschodnią. Najgorzej z “28” wypadły: Rumunia, Bułgaria, Grecja, Chorwacja i Węgry.
Największe rozwarstwienie, porównując region stołeczny z resztą kraju, występuje na Słowacji, w Rumunii, Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii. Pod tym względem Polska znalazła się mniej więcej w środku stawki, choć i u nas różnice pomiędzy najbardziej i najmniej konkurencyjnym regionem nie są małe.
Z opartego na tych samych wskaźnikach co unijne zestawienie raportu Światowego Forum Gospodarczego (WEF) wynika, że Polska w skali świata zajmowała w 2016 r. 36. miejsce pod wglądem konkurencyjności. Najbardziej konkurencyjną gospodarkę świata miała być według raportu Szwajcaria, wyprzedzająca Singapur i Stany Zjednoczone.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
Reklama