Natalee Holloway oficjalnie uznana za zmarłą
Sąd w Alabamie oficjalnie uznał w czwartek Natalee Holloway za zmarłą. 18-latka ostatni raz widziana była żywa 30 maja 2005 roku na Arubie, gdzie wraz z rówieśnikami świętowała zakończenie szkoły średniej. Podejrzanym o związek z jej zniknięciem jest 24-letni Joran van der Sloot. Holender kilka dni temu przyznał się do zamordowania innej młodej kobiety.
- 01/13/2012 03:12 PM
Sąd w Alabamie oficjalnie uznał w czwartek Natalee Holloway za zmarłą. 18-latka ostatni raz widziana była żywa 30 maja 2005 roku na Arubie, gdzie wraz z rówieśnikami świętowała zakończenie szkoły średniej. Podejrzanym o związek z jej zniknięciem jest 24-letni Joran van der Sloot. Holender kilka dni temu przyznał się do zamordowania innej młodej kobiety. W piątek peruwiański sąd skazał go na 28 lat więzienia.
Sędzia Alan King przychylił się do wniosku, jaki w czerwcu 2006 roku złożył ojciec Natalee, Dave Holloway. Jej matka, Beth, sprzeciwiała się dokumentowi. Rodzice nastolatki rozstali się kilka lat przed jej zaginięciem.
Oficjane uznanie Natalee Holloway za zmarłą poprzedziła standardowa w takich przypadkach procedura. We wrześniu sąd zgodził się na rozpatrzenie wniosku złożonego przez ojca 18-latki i zarządził opublikowanie informacji o domniemanej śmierci dziewczyny w lokalnej prasie, przed dwa kolejne tygodnie. Przez kolejne 12 tygodni osoby mający jakiekolwiek dowody na to, że Natalee Holloway żyje, miały czas na ich przedstawienie. Żadne takie dowody nie napłynęły, więc uznano 18-latkę za zmarłą. Oboje rodzice dziewczyny obecni byli w czwartek w sądzie, kiedy ogłoszona została formalna decyzja.
Zaginięcie nastolatki z Alabamy szeroko relacjonowane było przez amerykańskie media.
Natalee Holloway ostatni raz widziana była nad ranem 30 maja 2005 roku, kiedy w towarzystwie Jorana van der Sloota opuszczała nocny klub na Arubie. Pochodząca z Mountain Brook w Alabamie dziewczyna wraz z setką innych uczniów świętowała na Karaibach rychłe zakończenie szkoły. Van der Sloot, syn holenderskiego prokuratora, dwukrotnie aresztowany był przez policję i jest głównym podejrzanym w sprawie. Ciała Natalee nigdy nie odnaleziono, a dowody obciążające van der Sloota były niewystarczające do oskarżenia go o morderstwo.
Zobacz: Van der Sloot wie, gdzie jest ciało Natalee Holloway
Joran Van der Sloot kilka dni temu przyznał się do zabójstwa innej młodej kobiety. Dokładnie w 5 lat po zniknięciu Natalee Holloway, w czerwcu 2010 roku, van der Sloot w hotelowym pokoju w Limie, stolicy Peru, zamordował 21-letnią Stephany Flores.
Joran van der Sloot przebywa obecnie w areszcie w Peru. W piątek za zabójstwo 21-letniej kobiety sąd skazał go na karę 28 lat więzienia.
Wciąż jednak możliwa jest jego ekstradycja do Stanów Zjednoczonych. W czerwcu 2010 roku federalna ława przysięgłych oskarżyła go o próbę wymuszenia, po tym jak Holender chciał wyłudzić od Beth Holloway 250 tys. dolarów, w zamian za informacje o tym, gdzie znajduje się ciało jej córki.
Van der Sloot miał otrzymać od tajnych agentów FBI 25 tys. dolarów. Dzięki tym pieniądzom van der Sloot udał się do Peru na turniej pokera. Tam spotkał Flores.
Rzeczniczka biura prokuratora generalnego stanu Alabama, Peggy Sanford potwierdziła, że amerykańskie władze chcą postawić Holendra przed sądem. Na razie nie wiadomo kiedy złożony zostanie wniosek o jego ekstradycję.
mp
Reklama