Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 23:48
Reklama KD Market

Masz talent!



W sobotni, grudniowy wieczór sala szkoły Mother Guerin w River Grove wypełniała się młodszymi i starszymi Polonusami, zespołami muzycznymi i chórkami oraz rodzinami i przyjaciółmi, którzy zdecydowali się wziąć udział w tym wyjątkowym wydarzeniu. Festiwal Polskiej Piosenki Religijnej w Chicago odbył się po raz 25. Staram się uczestniczyć w nim każdego roku, gdyż podoba mi się jego cel, którym jest przede wszystkim wyszukiwanie i promocja młodych ludzi oraz ich muzycznych talentów. Trochę jak w telewizyjnym konkursie „Mam talent”, dzięki któremu wiele osób mogło zaistnieć i realizować swoje marzenia. Cecylia Jabłońska, założycielka i dyrektor chicagowskiego festiwalu z wielkim poświęceniem i zaangażowaniem promuje młodych artystów. Nie da się ukryć, że uczestnictwo w konkursie to nie tylko emocje, ale także radość obserwowania przeżyć dzieci i młodzieży występujących na scenie. Oczywiście wśród występujących byli także dorośli, niektórzy nie pierwszy już raz.

Słuchając przygotowanych utworów, będących różną aranżacją znanych i mniej znanych piosenek i pieśni religijnych, myślę o tym, jak bardzo jesteśmy uzdolnieni, pod każdym względem. Przychodzi mi na myśl ewangeliczna przypowieść Pana Jezusa o talentach. Fascynująca, gdyż pokazuje prawdę o geniuszu bycia człowiekiem stworzonym przez Boga.

Talent. Pan Jezus w Ewangelii posługując się talentem w swojej przypowieści chciał pokazać, że każdy człowiek stworzony przez Boga został równocześnie jakoś uzdolniony. Jeden mniej, inny bardziej, jednak każdy, bez wyjątku, ma możliwość odkrycia i rozwijania swojego talentu. Wbrew pozorom jednak nie jest to takie proste. Wielu ludzi boryka się z wielkimi trudnościami w odkrywaniu swoich zdolności. Inni nie doceniają tego, co mają. Jakże jednak prawdziwe w przypowieści jest to, że ktoś, kto z zaangażowaniem podejmie i rozwinie swoje zdolności, nie tylko sam może wiele osiągnąć, przyczynia się również do ubogacania innych ludzi lub środowiska, w którym żyje.

Okres dzieciństwa i młodości jest tym właściwym czasem, kiedy pod okiem doświadczonych i dojrzałych dorosłych: rodziców, dziadków czy nauczycieli, odkrywamy swoje talenty. Niektóre zdolności ujawniają się wcześnie. Faktem jest, że dzieci, zmęczone dodatkowymi zajęciami, mogą się zniechęcać. Jednak, jak mówi przysłowie, „bez pracy nie ma kołaczy”. Kiedyś ten wysiłek się opłaci, da możliwości, rozwój i smak spełnionego życia. Trzeba mieć w życiu jakieś marzenia i starać się je realizować. Jednak jednym z najważniejszych odkryć, którego trzeba dokonać, jest poznanie samego siebie, a więc także swoich mocnych i słabych stron, w tym uzdolnień, które nazywamy talentami.

Długo zajęło mi w życiu potwierdzenie talentów, którymi obdarzył mnie Bóg. Przez wiele lat zmagałem się z brakiem akceptacji samego siebie. Wiele negowałem, patrząc z podziwem na innych. Potrzebowałem czasu, żeby nie tylko zobaczyć, ale przyznać się, że to nie inni, ale ja jestem autorem jakiejś pięknej rzeczy, że dobre oceny na świadectwie szkolnym są potwierdzeniem zdolności intelektualnych, które posiadam. Owszem, wiem też czego nie potrafię, albo nie jest to moją dziedziną zainteresowań. I nie wstydzę się tego wcale, gdyż także talentem jest umiejętność przyznania się do tego, że nie jest się omnibusem. Mając świadomość swoich mocnych stron i talentów, kiedy zaczynam je realizować, wówczas wiem, że na podstawie jednej niepozornej zdolności, mogę osiągnąć w życiu wiele.

Straszną rzeczą w życiu jest nuda; zastanawianie się nad tym, jak przetrwać kolejny dzień. Papież Franciszek nawiązał w Krakowie do stylu życia promowanego z wielkim powodzeniem dzięki portalom społecznościowym, telewizji i internetowi, mówiąc do młodzieży świata: „Zamieńcie kanapę na buty wyczynowe (…) Sądzimy, że abyśmy byli szczęśliwi, potrzebujemy dobrej kanapy. Kanapy, która pomoże nam żyć wygodnie, spokojnie, całkiem bezpiecznie. Kanapy na wszelkie typy bólu i strachu (…) Nie przyszliśmy na świat, aby 'wegetować', aby wygodnie spędzić życie, żeby uczynić z życia kanapę, która nas uśpi; przeciwnie, przyszliśmy z innego powodu, aby zostawić ślad”.

Odrywanie swojego własnego życia jako daru, prowadzi do tego, by z życia uczynić dar dla innych. Nie ma ludzi bez talentów. Każdy posiada jakiejś zdolności. Trzeba w nie tylko zainwestować, bez względu na wiek. Słuchając śpiewających polonijnych dzieci i młodzieży, myślę: Masze człowieku talent! I dobrze, że właśnie odważnie go pomnażasz!

ks. Łukasz Kleczka
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama