Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 29 listopada 2024 12:50
Reklama KD Market

Potrzebna pomoc dla sześciolatka spod Tarnowa

Potrzebna pomoc dla sześciolatka spod Tarnowa
fot.arch. rodzinne
/a> fot.arch. rodzinne


 

Dariusz Zaucha ma 6 lat, mieszka z rodzicami i 12-letnim bratem w Woli Rzędzińskiej pod Tarnowem. U chłopca zaraz po jego urodzeniu wykryto poważną wadę serca. Mimo wielokrotnych operacji sześciolatek wciąż walczy o życie. Szansą dla niego jest operacja w Niemczech. Jego rodzice, mimo zaciągnięcia pożyczek, nie są w stanie zebrać 130 tys. złotych i proszą. o wsparcie rodaków z USA.

U Dariuszka tuż po urodzeniu wykryto poważną wadę serca. Okazało się, że ma ubytki w przegrodzie międzykomorowej serca w części mięśniowej. Diagnoza wywołała u nas przerażenie – jak można żyć z „dziurami w sercu”?

Gdy Daruś miał 2,5 miesiąca w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie odbyła się pierwsza operacja serca. Przez 5,5 roku chłopiec był pod stałą opieką kardiologów, rozwijał się prawidłowo, ale o chorobie nie dało się zapomnieć. Każdego dnia, gdy podczas biegu za piłką, czy dłuższego spaceru zatrzymywał się, siadał lub kładł by odpocząć, a serce biło tak mocno jakby chciało „uciec z klatki piersiowej". 

W maju 2016 roku odbyły się dwie próby zamknięcia ubytków w przegrodzie międzykomorowej. Najpierw wykonano cewnikowanie serca z nieudaną próbą interwencyjnego zamknięcia ubytków. Doszło do uwięźnięcia implantu w strukturach zastawki mitralnej i w konsekwencji jej uszkodzenia – niedomykalności II stopnia. Nastąpiło zatrzymanie akcji serca. Kardiochirurgom szczęśliwie udało się uwolnić uwięźnięty implant, jednak podjęta próba zamknięcia ubytków kolejnym implantem również nie powiodła się. Ten czas, świadomość, że mogło się przydarzyć najgorsze pozostaną z nami już na zawsze. Po 22 dniach pobytu w szpitalu, dzięki opiece lekarzy i pielęgniarek wyszliśmy do domu. Dariuszek poradził sobie z tym wszystkim, pokonał przeciwności i wrócił do formy.

Po tak długim oczekiwaniu na operację i nieudanych próbach zamknięcia ubytków w kraju podjęliśmy decyzję o operacji syna u pana profesora Malca, z uwagi na jego talent i ogromne doświadczenie w ratowaniu dziecięcych serduszek. My, rodzice oboje pracujemy dzięki pomocy dziadków i rodziny, którzy przejmują opiekę nad Darusiem, gdy jesteśmy nieobecni. Ze środków własnych i po zaciągnięciu pożyczek, uzyskamy na ten cel kwotę ok. 50 tys. zł. Jednak to za mało. Koszt pobytu syna i operacji w Niemczech to 30 tys. euro czyli ok. 130 tys. złotych.

Prosimy o pomoc w pokryciu kosztów operacji, która pozwoli Dariuszkowi oddychać, uśmiechać się, bawić, a w przyszłości pracować i cieszyć się życiem.

Dziękujemy za wsparcie i zrozumienie.

Rodzice Darusia

 

Chłopcu można pomóc dokonując wpłaty za pośrednictwem strony internetowej:

https://www.youcaring.com/dariuszzaucha-709864/donate#pp

lub na rachunek Fundacji na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis

86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem „Dariusz Zaucha”

Dla wpłat zagranicznych:

USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024 "Dariusz Zaucha"

EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022 "Dariusz Zaucha"

Kod SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk

Bank: BGŻ BNP PARIBAS oddział w Lublinie, ul. Probostwo 6A, 20-089 Lublin

Fundacja Cor Infantis nie pobiera prowizji ani żadnych dodatkowych opłat. Całość zebranych środków przeznaczona jest na leczenie dziecka.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama