Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 06:26
Reklama KD Market

Sondaż: ponad połowa ankietowanych nie potrafi podać daty stanu wojennego



Ponad połowa ankietowanych (58 proc.) nie potrafi podać daty wprowadzenia stanu wojennego w Polsce; datę tę zna dwóch na pięciu zapytanych (42 proc.) - wynika z sondażu Kantar Public przesłanego PAP w piątek.

Dokładną datę wprowadzenia stanu wojennego znają osoby starsze (w grupie 50-59 lat - 56 proc., powyżej 60 lat - 55 proc.) oraz z wyższym wykształceniem (osoby ze studiami licencjackimi i wyższymi - 55 proc.). Najczęściej nie potrafią jej podać osoby najmłodsze (w grupie 15-19 lat - 80 proc. badanych) oraz z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym (58 proc.).

Autorzy badania z Kantar Public (dawniej Zespół Badań Społecznych TNS Polska) porównali znajomość przez Polaków daty wprowadzenia stanu wojennego na przestrzeni ostatnich 20 lat. Najwyższa była w 1997 r. - wynosiła wówczas 59 proc. Później systematycznie spadała. Obecnie badacze określają ją na poziomie 42 proc.

W badaniu prześledzono również to, jak przez ostatnie 20 lat zmieniała się ocena stanu wojennego. Obecnie, podobnie jak w ciągu ostatnich 20 lat, dominuje pogląd, że decyzja ta była uzasadniona w większym bądź mniejszym stopniu. Co dziesiąty respondent (10 proc.) uważa, że była w pełni uzasadniona, co trzeci (33 proc.), że raczej uzasadniona. Za nieuzasadnioną decyzję o stanie wojennym uznaje obecnie 28 proc. Sprecyzowanej opinii na ten temat nie ma 29 proc.

Zdaniem ponad połowy ankietowanych stan wojenny przede wszystkim pozwolił osobom będącym wówczas na wysokich stanowiskach utrzymać władzę (62 proc.). W 1991 r. sądziło tak aż 80 proc. badanych.

57 proc. respondentów jest obecnie zdania, że stan wojenny uchronił Polskę przed zbrojną interwencją ZSRR. Nieco mniej osób uznaje stan wojenny za próbę ratowania gospodarki przed anarchią i strajkami - 46 proc.; 42 proc. uważa z kolei, że dzięki niemu wprowadzono w kraju spokój i większe poczucia bezpieczeństwa.

Prawie połowa badanych (48 proc.) uważa, że podziały powstałe w społeczeństwie w wyniku wprowadzenia stanu wojennego są nadal aktualne. Opinia ta nie zmieniła się zbytnio przez lata - w 1991 r. uważało tak 46 proc. respondentów, w 2001 r. – 44 proc. Z poglądem tym zgadzają się zwłaszcza osoby starsze (powyżej 60 lat; za prawdziwy lub raczej prawdziwy uznało go łącznie 61 proc. osób). W grupie wiekowej 15-19 lat podobnych odpowiedzi udzieliło w sumie 24 proc.

Zdaniem większości (57 proc.) w grudniu każdego roku należy przypominać o stanie wojennym. Podobny pogląd wypowiadano 15 lat temu – w 2001 r. sądziło tak 52 proc. Obecnie przeciwnego zdania jest nieco ponad jedna czwarta respondentów (28 proc). 15 proc. nie ma sprecyzowanej opinii na ten temat.

Z koniecznością przypominania o tamtych wydarzeniach zdecydowanie częściej zgadzają się osoby, które w okresie ogłoszenia stanu wojennego miały 15 i więcej lat (63 proc. wobec 57 proc. dla ogółu), czyli miały możliwość samodzielnej obserwacji tych zdarzeń.

Badanie przeprowadzono w dniach 12–17 listopada br. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1066 mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat.(PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama