Reklama
Wśród ofiar, które zginęły w sobotę w ataku na amerykańską bazę wojskową Bagram Airfield w Afganistanie, jest żołnierz z Illinois – poinformował Departament Obrony Stanów Zjednoczonych.
20-letni starszy szeregowy Tyler Lubelt z Tamaroa w Illinois zginął w wyniku ran doznanych po wybuchu prowizorycznej bomby. Wraz z nim zginął 30-letni sierżant John Perry ze Stockton w Kalifornii. Obaj należeli do Kompanii Dowodzenia, 1 Batalionu Oddziału Specjalnego, 1 Brygady Wzmacniającej, 1 Dywizji Kawalerii w Fort Hood w Teksasie.
Tamaroa jest wioską na południu Illinois, liczącą około 640 mieszkańców. W 2011 r. Lubelt skończył tam szkołę średnią. Władze szkoły wspominają jego dowcip i „błysk w oku”. Przyjaciel Lubelta powiedział lokalnej stacji telewizyjnej, że „w tak małej społeczności nikt nie mógł uwierzyć, że coś takiego może się zdarzyć”.
W ataku zginęło również dwóch kontrahentów wojskowych pracujących w bazie, a 17 osób zostało rannych. Do planowanego od kilku miesięcy ataku, przeprowadzonego prawdopodobnie przez zamachowca samobójcę, przyznali się talibowie.
(jm)