Trzy zautomatyzowane linie kontroli pasażerów zostały uruchomione na chicagowskim lotnisku O’Hare. Mają zmniejszyć czas oczekiwania na odprawę o jedną trzecią, co bardzo się przyda w okresie przedświątecznym.
Na niespełna dwa tygodnie przed spodziewanym natężeniem ruchu na amerykańskich lotniskach, towarzyszącym Świętu Dziękczynienia, na chicagowskim lotnisku O’Hare zainstalowano trzy nowoczesne linie do automatycznej kontroli pasażerów. Dzięki technologii 3D, używanej do prześwietlania bagaży, kamerom oraz automatycznemu systemowi pozwalającemu na odseparowanie podejrzanych bagaży, czas odprawy powinien skrócić się o 30 procent.
Dwie automatyczne linie od zeszłego tygodnia działają na Terminalu 3, a jedna została uruchomiona w poniedziałek na Terminalu 1. Chicago jest pierwszym amerykańskim miastem wprowadzającym tego typu innowacje. Jeśli automatyczne linie zdadzą egzamin i pomogą w skróceniu kolejek, zostaną zainstalowane na kolejnych lotniskach, m.in. w Dallas, Miami i Los Angeles.
(gd)
Reklama