22-letni Uriel Vega usłyszał zarzut zabójstwa pierwszego stopnia w związku z pobiciem na śmierć 21-miesięcznej dziewczynki, pozostawionej pod jego opieką.
Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu w dzielnicy Back of the Yards na południu Chicago. W odpowiedzi na zgłoszenie ratowników medycznych policja znalazła nieprzytomną dziewczynkę z wyraźnymi znakami pobicia. Pod nieobecność matki, która poszła do pracy, dziecko było pod opieką jej chłopaka. Asystent z biura prawnika stanowego powiedział, że mężczyzna zrzucił dziewczynkę z tapczanu i deptał po jej brzuchu. Wyniki autopsji wykazały, że dziecko zmarło wskutek wielokrotnych urazów.
W sprawę zaangażowany został stanowy Departament ds. Dzieci i Rodzin (Department of Children and Family Services), który przyznał, że miał wcześniejszy kontakt z matką. We wrześniu 2015 r. i sierpniu 2016 r. prowadził sprawę o podejrzenie przemocy, która została zakończona w związku z brakiem podstaw. W lutym 2016 r. matka została upomniana za zaniedbanie. Rzeczniczka DCFS dodała, że w rodzinie jest trójka innych dzieci, które znajdują się pod opieką krewnego.
Sędzia odmówił mężczyźnie wyjścia za kaucją do czasu rozprawy.
(jm)
Reklama