Główne indeksy amerykańskiej giełdy zakończyły wtorkową sesję niewielkimi wzrostami w oczekiwaniu na wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.
Dow Jones Industrial na koniec dnia zyskał 0,40 proc. i wyniósł 18.332,43 pkt.
S&P 500 wzrósł o 0,38 proc. i wyniósł 2.139,53 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,53 proc. do 5.193,49 pkt.
We wtorek Amerykanie wybierają 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Lokale wyborcze na wschodnim wybrzeżu USA są otwarte od godz. 12 czasu polskiego, a pierwsze będą zamykane od godz. 1 w środę czasu polskiego.
Jako jedne z pierwszych zostaną zamknięte lokale w Pennsylvanii, Karolinie Północnej i na Florydzie. Stany te są kluczowe (tzw. swing states) dla wyniku wyborów na terenie całego kraju.
Poniedziałkowe sondaże nie wskazują na zmiany w popularności obojga kandydatów względem minionego tygodnia - Hillary Clinton zachowuje niewielką, kilkupunktową przewagę.
W ostatecznym szacunku portalu FiveThirtyEight Hillary Clinton posiada 71,4 proc. szans na zdobycie prezydentury, co przełoży się na 302 mandaty elektorskie i 48,5 proc. głosów na terenie całego kraju. Szanse Donalda Trumpa na zwycięstwo zostały wyliczone na 28,6 proc.
Z wyliczeń VoteCastr, firmy badawczej, która w czasie rzeczywistym podaje oparte na własnym modelu szacunki rozkładu głosów, wynika, iż Hillary Clinton posiada przewagę w 6 z 7 "swing states" objętych badaniem, w tym na Florydzie.
Nazwisko zwycięzcy wyborów będzie znane najwcześniej w środę nad ranem czasu polskiego.
Po poniedziałkowym entuzjazmie, spowodowanym korzystną dla Hillary Clinton decyzją FBI, które nie znalazło podstaw do postawienia demokratce zarzutów, na rynku akcji wyraźnie widać wyczekiwanie na decyzję Amerykanów.
W ujęciu sektorowym najmocniej traciły spółki finansowe i paliwowe, a najwyżej nad kreską były spółki użyteczności publicznej.
Ze spółek zwyżkowały akcje m.in. 3M i Travellers.
Tracił m.in. Goldman Sachs. Citi obniżył we wtorek rekomendację dla Goldmana do "neutralnie" z "kupuj" z uwagi na ryzyko polityczne związane z wyborami w USA.
O ponad 50 proc. tąpnął kurs Hertz Global Holdings. Spółka podała wyniki kwartalne mocno poniżej konsensusu i obniżyła prognozy na dalszą część roku.
We wtorek wypowiedział się Charles Evans, prezes Fed z Chicago, który wyraził obawy co do oczekiwań inflacyjnych w Stanach Zjednoczonych. Evans ponownie zabierze głos wieczorem. (PAP)
Reklama