UE musi mieć na stole wszystkie opcje, w tym sankcje, w związku z rosyjskimi działaniami w Syrii - ocenił w czwartek szef Rady Europejskiej Donald Tusk przed rozpoczęciem unijnego szczytu w Brukseli. Zaznaczył, że w czwartek decyzji w tej sprawie nie będzie.
Stosunki UE z Rosją, a także konflikt w Syrii, gdzie Rosja wspiera siły reżimu Baszara el-Asada, będą głównymi tematami obrad szczytu UE.
"Będę przekonywał, abyśmy uznali, że wszystkie opcje powinny być otwarte dla Unii Europejskiej, łącznie z nowymi sankcjami w związku z rosyjskimi działaniami w Syrii" - powiedział Tusk polskim dziennikarzom.
Dodał, że obecnie atmosfera wokół Rosji "jest bardzo krytyczna, gorsza niż kiedykolwiek wcześniej". To konsekwencja nie tylko braku postępu w realizacji porozumień z Mińska w sprawie zakończenia konfliktu na wschodniej Ukrainie, ale też sytuacji w Syrii i udziału Rosji w wydarzeniach w Aleppo, gdzie siły reżimu wspierane przez rosyjskie lotnictwo prowadzą intensywne bombardowania.
"Muszę powiedzieć, że dzisiaj zrozumienie pomiędzy krajami członkowskimi, iż działania Rosji w Syrii są co najmniej dwuznaczne, jest większe niż kiedykolwiek wcześniej" - powiedział Tusk.
W projekcie dokumentu końcowego szczytu UE znajduje się zapis sugerujący możliwość wprowadzenia sankcji wobec Rosji za wspieranie syryjskiego reżimu w bombardowaniach Aleppo. Według dyplomatów w projekcie stwierdza się, że "jeśli ataki na ludność cywilną nie ustaną, UE rozważy wszystkie opcje, w tym dalsze restrykcje wobec osób i podmiotów wspierających reżim".
Brytyjska premier Theresa May powiedziała, że UE musi zająć "mocne i zgodne stanowisko w obliczu rosyjskiej agresji". "Wielka Brytania zwróciła się o włączenie rosyjskich działań w Syrii do programu szczytu. To kluczowe, byśmy wspólnie wywierali presję na Rosje, aby zatrzymać to szokujące, odrażające bestialstwo" - powiedziała May.
Zdaniem niemieckiej kanclerz Angeli Merkel należy jasno powiedzieć, że to, co się dzieje w Aleppo przy rosyjskim wsparciu, jest nieludzkie. "Możliwie najszybciej potrzebne jest zawieszenie broni, nie kilkugodzinne, lecz trwałe, oraz udzielenie pomocy humanitarnej mieszkańcom Aleppo" - powiedziała Merkel.
Apele o sankcje wobec Rosji za wspieranie sił Asada rozległy się po eskalacji konfliktu syryjskiego w ostatnich tygodniach. We wrześniu, krótko po załamaniu się tygodniowego zawieszenia broni, armia syryjska wspierana przez szyickie milicje i rosyjskie lotnictwo rozpoczęła nową ofensywę w celu odbicia wschodnich dzielnic Aleppo z rąk zbrojnej opozycji. Ciężkie bombardowania zniszczyły m.in. największy szpital w części miasta zajmowanej przez rebeliantów i odcięły ludność cywilną od pomocy humanitarnej.
Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)
Reklama