Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 22:25
Reklama KD Market
Reklama

Strzelaniny na autostradzie "aktami terroru"

/a> fot.stevepb/pixabay.com


Po strzelaninach, do których doszło 29 września na autostradzie I-290, członek rady powiatu Cook Richard Boykin nazwał je aktami terroru i zaapelował do władz federalnych o pomoc w rozwiązaniu problemu ulicznej przemocy.

Do dwóch strzelanin doszło 29 września na autostradzie Eisenhowera. Około godz. 6 rano na autostradzie, w pobliżu Laramie Avenue, nieznani sprawcy ostrzelali samochód, którym jechali mężczyzna i kobieta. Policja odnalazła ofiary w okolicy ulic Flournoy i Lockwood Avenue. Mężczyzna nie żył, kobieta jest w stanie krytycznym. Do kolejnej strzelaniny doszło sześć godzin później w okolicy zjazdu na ulicę Central. Od kul zginęła jedna osoba.

– Jestem zmęczony przemocą. Mieszkańcy Chicago dzwonią do mnie pytając, dlaczego władze zostawiły ich na pastwę ulicznych gangów – powiedział członek rady powiatu Cook Richard Boykin, nazywając dzisiejsze strzelaniny aktami terroru. Boykin zwrócił się do władz federalnych i Kongresu o pomoc w rozwiązaniu problemu ulicznej przemocy w Chicago. – Każdy, kto podróżuje autostradą I-290, ryzykuje zdrowiem i życiem. Apeluję do Kongresu i prezydenta Stanów Zjednoczonych, aby potraktowali dzisiejsze strzelaniny jako akty terroru i wprowadzili adekwatne środki zaradcze, dzięki którym będziemy mogli wygrać tę wojnę – mówił członek rady powiatu Cook.

Sprawcy obydwu strzelanin pozostają na wolności.

(gd)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama