Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała ABW dochodzenie ws. drona, który w poniedziałek latał w okolicach kancelarii premiera. Nadal zatrzymany jest jego operator, obywatel Rosji. "Trwają czynności procesowe" - powiedział we wtorek PAP rzecznik prokuratury Michał Dziekański.
Dziekański nie ujawnił żadnych szczegółów prowadzonych czynności ani dotychczasowych ustaleń. Ujawnił jedynie, że prowadzone jest dochodzenie na podstawie Prawa lotniczego.
Przewiduje ono do 5 lat więzienia za złamanie zakazu posługiwania się dronami w strefach objętych zakazem lub ograniczeniami lotu.
W poniedziałek rzeczniczka BOR Natalia Markiewicz podawała, że drona zauważył funkcjonariusz BOR na tzw. posterunku zewnętrznym kancelarii premiera. "Informację o nim zgłosił dowódcy zmiany, który zlokalizował operatora. Na miejsce wysłano patrol; operator został poproszony, by niezwłoczne wylądował nim w bezpiecznym miejscu. Osobę tę wylegitymowano i przekazano policji" - powiedziała. Okazało się, że jest to obywatel Federacji Rosyjskiej. Dron został zabezpieczony. (PAP)
Reklama