Służby ratunkowe oraz żołnierze Gwardii Narodowej ewakuowali ponad tysiąc osób z domów i samochodów zalanych przez "bezprecedensową" powódź w stanie Luizjana - poinformował w sobotę gubernator tego stanu John Bel Edwards. Ostrzegł, że opady w najbliższym czasie nie ustaną.
Trwają poszukiwania osób zaginionych; dotychczas potwierdzono dwie ofiary śmiertelne powodzi spowodowanej przez nieprzerwane ulewne opady, które trwają od piątku.
Woda zalała olbrzymie połacie pól uprawnych i wiele lokalnych dróg odcinając od świata położone na uboczu domy. Ich mieszkańców musiano ewakuować helikopterami łodziami. Zalanych zostało też wiele małych miejscowości na południu stanu.
Szczególnie krytyczna sytuacja panuje w rejonie miasta Baton Rouge i w południowo wschodniej części stanu.
Gubernator zaapelował do mieszkańców zalanych rejonów aby bezwzględnie stosowali się do wezwań do ewakuacji bowiem Luizjana nigdy nie doświadczyła powodzi o takich rozmiarach.
Ze skutkami intensywnych opadów walczą też sąsiednie stany Missisipi i Alabama. (PAP)