Pontyfikat papieża Franciszka jest pontyfikatem spotkania z drugą osobą - ocenił reaktor naczelny "La Civita Catolica" o. Antonio Spadaro, przedstawiając w środę dziennikarzom w Warszawie główne cechy pontyfikatu Franciszka przed jego wizytą w Polsce i ŚDM w Krakowie.
"Pojęcie dystansu nie ma z papieżem Franciszkiem ma nic wspólnego, on znosi ten dystans, bo chce być blisko drugiego człowieka, chce się z każdym spotkać. Papież bardzo często nie ma ze sobą żadnych kartek z wystąpieniami, bo mówiąc chce patrzeć w oczy każdego człowieka" - podkreślił o. Spadaro.
Dodał, że dla papieża "kultura dialogu z drugim człowiekiem, czasami nawet w formie pewnych gestów, ma podstawową wartość". Jak podkreślił "kultura spotkania napędza działalność papieża Franciszka".
W ocenie duchownego, pontyfikat Franciszka jest profetyczny (proroczy). "Nie idee kierują Kościołem, ale wola Boża. I ta wola Boża tworzy procesy w Kościele, które - aby je dobrze rozumieć - trzeba widzieć od tych procesów" - wyjaśnił.
Zdaniem o. Spadaro, papież Franciszek "nie boi się napięć w Kościele między Ludem Bożym a urzędem kościelnym", bo - jak mówił - dla papieża "Kościół to jest wierny Lud Boży w drodze". "Papież Franciszek nie chce Kościoła, który jest zajęty sam sobą, ale chce Kościoła otwartego. Jedynej rzeczy której chce ojciec święty to, aby Chrystus był w centrum Kościoła i sam Chrystus dokonywał reformy Kościoła" - podkreślił o. Spadaro.
Mówiąc o komunikacji papieża Franciszka z mediami o. Spadaro nazwał go "wielkim komunikatorem". "Jego autorytet nie wyraża się w sposób urzędowy. Papież bardzo często posługuje się krótkimi zdaniami, którymi posługują się media społecznościowe" - zaznaczył redaktor naczelny "La Civilta Catolica".
O. Spadaro zwrócił uwagę, że papież "nie jest papieżem telewizyjnym". "Dla niego telewizja nie istnieje. On nie widzi tłumów, on nigdy nie patrzy w tłum. Jego oczy są pochylone nisko, jego wzrok jest skierowany jakby w każdego człowieka z osobna. Aby ukazać w telewizyjny sposób papieża, należy pokazywać jego pojedyncze spojrzenie na osoby" - podkreślił.
Dodał, że papież bardzo często mówi też "w rytm gestów" i bardzo często "gest wyraża to, co on chce powiedzieć". "Dlatego trzeba być bardzo uważnym, jak papież się porusza i jakie wykonuje gesty, bo papież Franciszek jest papieżem gestów" - zaznaczył o. Spadaro.
Przestrzegł też, żeby uważać na teksty papieskie, które są wydawane dziennikarzom przed ich wygłoszeniem (obowiązuje watykańskie embargo na publikacje tych tekstów), bo papież Franciszek często zmienia wygłaszane homilie. (PAP)
Reklama