4-letni chłopiec został postrzelony w plecy 7 lipca, gdy bawił się przed jednym z domów w południowej dzielnicy. Ofiara jest jednym z czworga dzieci, które w ciągu ostatnich 7 dni zostały postrzelone na ulicach Chicago.
Dziecko zostało przewiezione do Comer Children’s Hospital, gdzie przeszło operację, jednak stan jego zdrowia lekarze określają jako krytyczny.
Według świadka zdarzenia sprawca przyjechał na rowerze i z nieznanych powodów zaczął strzelać. Przypuszczalnie oddał sześć strzałów. Do zdarzenia doszło w biały dzień w okolicy 57th St. i Morgan Avenue.
Policja twierdzi, że dom, przed którym został ranny 4-latek został dwukrotnie ostrzelany w ciągu jednego miesiąca. Wyjaśnia, że chłopiec nie mieszka w tym budynku, a jedynie był z rodzicami z wizytą u krewnych.
Do tej pory nikogo nie aresztowano. (ak)