W Chicago weszła w życie podwyżka minimalnej stawki wynagrodzenia do 10,50 dol., a więc pracodawca nie może płacić mniej. Dla wielu polonijnych pracowników to dobra wiadomość. Najniższa pensja jest podwyższana w Chicago stopniowo w odstępach rocznych, by w 2019 roku osiągnąć poziom 13 dol. na godzinę.
W Chicago stawka minimalnej płacy podnoszona jest co roku 1 lipca. W 2015 r. osiągnęła poziom 10 dol. na godzinę. W tym roku wzrosła o 50 centów. W 2017 r. wzrośnie ponownie o 50 centów, w 2018 r. o całego dolara do 12 dol. na godz. i w 2019 r. do 13 dol. na godzinę.
Wynagrodzenie najmniej zarabiających chicagowian rośnie na mocy uchwały zatwierdzonej przez Radę Miasta Chicago w 2014 r., na wniosek burmistrza Rahma Emanuela.
Przypomnijmy, że na mocy dekretów burmistrza, kontrahenci i agencje siostrzane miasta (m.in. CTA i CHA) zwiększyły w 2014 r. minimalne zarobki swych pracowników do 13 dol. na godzinę.
Natomiast w całym stanie Illinois wciąż obowiązuje minimum godzinowe w wysokości 8,25 dolarów.
Warto przypomnieć, że pracownicy najmniej opłacanych resortów, m.in. fast foodów, uważają, że 13 dol. na godz. to niedostateczne wynagrodzenie i domagają się 15-dolarowej stawki. Kilka miast już uchwaliło takie wynagrodzenie, m.in. San Francisco i Seattle
(ao)
Reklama