Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 06:25
Reklama KD Market

Wchodzą w życie nowe przepisy: palenie od 21 lat

/a> fot.Christoph Schmidt/EPA


Od 1 lipca w Chicago można palić papierosy dopiero od 21 lat. Pakiet miejskich ustaw antynikotynowych pozwala kupować legalnie wyroby tytoniowe i elektroniczne papierosy po ukończeniu 21 lat. Wchodzą też w życie podwyżki podatków od sprzedaży wszystkich produktów tytoniowych z wyjątkiem papierosów. Dodatkowo zabrania się używania bezdymnego tytoniu podczas wydarzeń sportowych − zarówno kibicom jak i zawodnikom. 

Zmiany w przepisach miejskich mają zapobiegać paleniu wśród młodzieży i używaniu przez nią tytoniu do żucia. Z badań wynika, że co piąty palacz wpadł w nałóg we wczesnej młodości, jeszcze przed 21 urodzinami.

Podobne przepisy wprowadziły już Nowy Jork, Boston, Cleveland i Kansas City. Także władze Evanston podniosły w 2014 r. do 21 lat wiek, od którego można legalnie nabywać wyroby tytoniowe.

Podatek od wyrobów tytoniowych ma przynieść kasie miasta dochody rzędu 6 mln dol. w skali rocznej. Regulacja obejmuje cygara, tytoń do palenia (skręty, fajki) i do żucia. Uzyskane tą drogą fundusze pomogą sfinansować programy dla uczniów rozpoczynających naukę w liceum oraz dla ósmoklasistów, którym grozi porzucenie nauki z powodu różnych uwarunkowań rodzinnych, ekonomicznych i psychologicznych.

Nowe przepisy miejskie zabraniają używania bezdymnego tytoniu podczas wszystkich imprez sportowych, w tym także na szczeblu uniwersyteckim i licealnym oraz zawodów sportowych dla amatorów. Zarówno zawodnikom jak i kibicom może grozić kara w wysokości 100-250 dol. za pierwsze wykroczenie.

Wnioskodawca nowych przepisów radny Edward Burke (14. okręg) jest przekonany, że powstrzymają one młodych ludzi „przed naśladowaniem ich sportowych idoli poprzez zażywanie bezdymnych produktów tytoniowych”. Analogiczny zakaz wprowadziły już Los Angeles, San Francisco i Boston.

Pakiet nowych antynikotynowych ustaw w Chicago chwali Stowarzyszenie ds. Chorób Płuc. Natomiast handlowcy nie ukrywają, że martwią się spadkiem popytu na produkty tytoniowe.

(ao,as,mm)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama