Ewa Malcher
W Chicago więcej właścicieli ma domy pod kreską − których wartość jest niższa niż zaciągnięty kredyt − niż w innych dużych amerykańskich miastach. Takie informacje zawierają dwa raporty opublikowane w mijającym tygodniu.
Pierwszy sporządzony przez firmę Core Logic uznał, że w Chicago sytuacja pod względem liczby takich nieruchomości jest tylko nieco lepsza niż w Las Vegas i Miami. Z kolei wyniki badań opublikowanych na portalu Zillow stawiają właścicieli chicagowskich nieruchomości na ostatnim miejscu w kraju, za Las Vegas i Miami.
Właściciele domów pod kreską, czyli posiadający pożyczki hipoteczne przewyższające wartość ich nieruchomości, znajdują się w trudnym położeniu. Jeśli zdecydują się na sprzedaż, to nie otrzymają sumy wystarczającej na spłatę pożyczki. Różnicę muszą pokryć w gotówce lub wynegocjować z pożyczkodawcą darowanie długu.
Z raportu na portalu Zillow, w którym wzięto pod uwagę dane z 35 miast wynika, że 20,3 proc. właścicieli nieruchomości w Chicago posiada domy pod kreską. Oznacza to niewielką poprawę, gdyż jeszcze rok temu liczba takich nieruchomości wynosiła 23,7 procent. Z kolei CoreLogic, który poddał analizie rynki mieszkaniowe w 10 miastach wylicza, że wartość tylko 16,7 proc. chicagowskich domów jest niższa niż zaciągnięty kredyt. Przed rokiem wskaźnik ten wynosił 18,8 procent.
Oceniając sytuację w skali kraju Zillow twierdzi, że 12,7 proc. nieruchomości to domy pod kreską, zaś CoreLogic utrzymuje, że ich liczba wynosi zaledwie 8 procent.
Ekonomista Frank Nothaft wyjaśnia, że w najtrudniejszym okresie kryzysu na rynku mieszkaniowym jedna czwarta domów w kraju była „pod kreską”. Normą na rynku jest 2-3 proc. wskaźnik takich nieruchomości.
W całych Stanach Zjednoczonych ok. 4 mln właścicieli posiada nieruchomości, których wartość jest wyższa niż zaciągnięta pożyczka. Przed rokiem ich liczba sięgała 5,1 milionów. (ak)
