Ewa Malcher
Liczba skarg od chicagowian na hałas pochodzący z lotniska O'Hare osiągnęła kolejny rekord. W pierwszych czterech miesiącach tego roku wzrosła aż o 44 proc. w porównaniu z takim samym okresem roku ubiegłego.
Od stycznia do kwietnia mieszkańcy północno-zachodnich dzielnic Chicago poskarżyli się władzom 537 tys. razy. Podczas czterech miesięcy roku ubiegłego liczba skarg wyniosła ok. 371 tysięcy. Tylko w kwietniu władze otrzymały 102 422 zawiadomienia o hałasie spowodowanym przez samoloty startujące i lądujące na O'Hare. Władze przyznają, że ok. 18 proc. przyjętych skarg pochodzi zaledwie z trzech adresów.
Większość zawiadomień składanych jest na portalu chicagonoisecomplaint.com założonym przez Darrina Thomasa, członka Fair Allocation in Runways Coalition. Wniesienie skargi na tym portalu wymaga tylko jednego kliknięcia, podczas gdy na stronie miejskiej trzeba wypełnić długi formularz.
Liczba skarg złożonych przez chicagowian w kwietniu w porównaniu z marcem obniżyła się o 19 procent. Obniżce o 15 proc. uległa też liczba osób, które złożyły przynajmniej jedno zażalenie.
Aż 42 proc. skarg przyjętych od mieszkańców Chicago i przedmieść pochodziło z 12 adresów.
Chicagowianie, zamieszkujący dzielnice najbliżej lotniska – w Norwood Park, Edgebrook i Edison Park – w kwietniu złożyli aż o 40 proc. mniej skarg na hałas niż w marcu.
Skargi na hałas pochodzący z lotniska O'Hare władze przyjmują także pod nr tel. (800) 435-9569. (ak)
