Amerykanie podczas imprez sportowych bardzo chętnie okazują swόj patriotyzm. Stąd ceremonie jakie odbywały się na wszystkich stadionach powodowały, że ciarki przechodziły po plecach i łzy cisnęły się do oczu. Tuż przed meczem Chicago Bears z Atlantą Falcons, na całej długości i szerokości boiska rozciągnięto olbrzymią flagę amerykańską. Chwilę pόźniej, gdy hymn zaśpiewał znany z wykonywania go przed meczami Chicago Blackhawks, Jim Cornelison publiczność zareagowała dokładnie w taki sam sposόb jak reaguje w United Center, powodując że urządzenia do pomiaru dźwięku zarejestrowały rekordowe wskazania.
- To niesamowite, ten gość z Blackhawks jest nieprawdopodobny, jak zaśpiewał hymn – ciarki przeszły mnie po plecach – powiedział po meczu kapitan defensywy Brian Urlacher. A inny z liderόw tej formacji, Julius Peppers dodał: - Na pewno dodatkowo nas to zmobilizowało.
Bears zagrali świetne spotkanie w każdej formacji. Rozbili faworyzowaną Atlantę Falcons 30:12, dominując w każdym elemencie gry. Jay Cutler podawał na 312 jardόw, dwukrotnie po jego podaniu zawodnicy Bears zdobywali przyłożenia. Matt Forte rozegrał doskonałe zawody; aż 90 jardόw z gry w powietrzu i przyłożenie oraz 68 jardόw po ziemi. Fenomenalnie spisywała się defensywa. Brian Urlacher zaliczył przechwyt, oraz przyłożenie po tym jak Julius Peppers wytrącił piłkę z rąk rozgrywającego Falcons, Matta Ryana. „Potwory Środkowego Zachodu” (Monsters of the Midway), jak nazywana jest obrona Bears zostały wybudzone.
Przed drużyną chicagowską jednak zadania coraz trudniejsze. Najpierw, za tydzień, spotkanie w Nowym Orleanie z tamtejszymi Saints. Pόźniej, za dwa tygodnie, u siebie z aktualnymi mistrzami, Green Bay Packers, z ktόrymi przegrali ostatni mecz ubiegłego sezonu. Tamto spotkanie decydowało, ktόry zespόł zagra o Super Bowl. Rana jest świeża i wciąż boli...
DaB