Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 9 października 2024 18:25
Reklama KD Market

Samobójstwo po 10-godzinnym oblężeniu

/a> fot.123RF Stock Photos


Mężczyzna podejrzany o zabicie trzech osób zabarykadował się w mieszkaniu w południowej dzielnicy Chicago. Po 10 godzinach oblężenia policja przypuściła szturm na budynek, w którym znalazła ciało z raną postrzałową głowy.

12 maja o godz. 4.30 policyjny oddział szturmowy SWAT podjechał pod dom mieszkalny w dzielnicy Fernwood, znajdujący się w okolicy ulic 103. i Union Avenue. Policjanci podejrzewali, że wewnątrz ukrywa się mężczyzna podejrzewany o zabójstwo trzech osób: swojej partnerki i dwóch mężczyzn – członków jej rodziny. Do zbrodni doszło 11 maja wieczorem w dzielnicy Englewood.

Podejrzany o potrójne mordestwo zabarykadował się w domu. O godz. 9.30 pomiędzy podejrzanym a policjantami doszło do wymiany ognia. Zabarykadowany mężczyzna prawdopodobnie został ranny, ale zdołał przedostać się na piętro. Zastępca szefa chicagowskiej policji John Escalante zapewnił, że funkcjonariusze dołożyli wszelkich starań, aby akcja zakończyła się bez ofiar.

Policjanci z oddziału SWAT o 12.30 wstrzelili do budynku ładunki z gazem łzawiącym, a przez zestaw nagłośnieniowy namawiali mężczyznę do poddania się. Na miejsce przyjechała matka podejrzanego, która wezwała go do złożenia broni, zapewniając mężczyznę, że “kocha go i chce, aby cało wrócił do domu”.   Ok. 14.00, po dziesięciu godzinach oblężenia, oddział SWAT przystąpił do szturmu. Godzinę później w jednym z pomieszczeń policjanci znaleźli ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Zdaniem przedstawicieli policji, desperat popełnił samobójstwo.

(gd)

 

Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama