Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 12:26
Reklama KD Market

Kasa na mur kosztem polonijnej kieszeni



Jednym z głównych pomysłów Donalda Trumpa na „uczynienie Ameryki wspanialszą” jest wybudowanie muru na granicy z Meksykiem. Jego budowę, zdaniem kontrowersyjnego miliardera, powinien sfinansować meksykański rząd. W razie odmowy Trump zamierza zakazać nieudokumentowanym imigrantom wysyłania dolarów do rodzinnego Meksyku. Pomysł Trumpa może uderzyć także w część amerykańskiej Polonii.

Sztab Donalda Trumpa opublikował 5 kwietnia dokument, w którym zapowiada, że jeśli nowojorski miliarder zostanie prezydentem USA, to zablokuje przekazy, szacowane na miliardy dolarów rocznie, jakie meksykańscy imigranci wysyłają do kraju swego pochodzenia. Zakaz dokonywania zagranicznych przekazów dotyczyłby też innych osób, jeśli nie potrafiłyby one dostarczyć dokumentów, by udowodnić, że mieszkają w USA legalnie, włączając w to Polaków z nieuregulowanym statusem imigracyjnym.

Takie posunięcie miałoby zmusić rząd Meksyku do zapłacenia za budowę muru wzdłuż południowej granicy USA, który – w intencji Trumpa – ma powstrzymać nielegalną imigrację. To flagowa propozycja Trumpa, który prowadzi w wyścigu o nominację Partii Republikańskiej do listopadowych wyborów prezydenckich. "To prosta decyzja dla Meksyku: niech zapłacą ok. 5-10 mld dol., by 24 mld dol. mogły dalej co roku płynąć do tego kraju (w ramach przekazów)" – brzmi dokument opublikowany przez sztab Trumpa.

Szacunkowy koszt budowy 1000-milowego granicznego muru, zdaniem miliardera wyniesie osiem miliardów dolarów. Eksperci oceniają tę sumę jako zaniżoną i podkreślają, że wybudowanie betonowego ogrodzenia, które stanowić będzie rzeczywistą przeszkodę dla nielegalnych imigrantów i narkotykowych szmuglerów, może kosztować o wiele więcej.

Według danych meksykańskiego Banku Centralnego suma, jaka w zeszłym roku trafiła do Meksyku za pośrednictwem przekazów pieniężnych zza granicy (głównie z USA) to 25 miliardów dolarów. Zdaniem Trumpa, większość tych pieniędzy przesyłanych jest przez nieudokumentowanych imigrantów. Wstrzymanie przepływu pieniędzy przez południową granicę stanowi ekonomiczny szantaż wobec kraju, dla którego nadwątlonej gospodarki miliardy płynące z USA to ważny finansowy zastrzyk.

Projekt zablokowania przekazów skrytykował Barack Obama. Prezydent ostrzegł, że pozbawienie mieszkających w USA Meksykanów czy Amerykanów meksykańskiego pochodzenia możliwości dokonywania przelewów pieniężnych do Meksyku zaszkodziłoby gospodarce tego kraju. A to, jak dodał, skłoniłoby kolejnych ludzi do emigracji do USA w poszukiwaniu pracy. – Powodzenia – powiedział Obama, nie kryjąc zażenowania, gdy dziennikarz zapytał go o najnowszy pomysł Trumpa. Jak dodał, to "kolejny przykład czegoś kompletnie nieprzemyślanego i czegoś, co zostało zaproponowane tylko dla celów politycznych".

 
Według Banku Światowego, każdego roku amerykańska Polonia wysyła do Polski ok. miliarda dolarów. Ile z tej sumy wysyłają nieudokumentowani imigranci – nie wiadomo.

 

Donald Trump pomimo grania na nucie ksenofobii i izolacjonizmu wciąż cieszy się sporym poparciem środowisk imigranckich, choć głównie nielatynoskich. Wśród chicagowskiej Polonii wymieniany jest jako faworyt wyścigu o najwyższy urząd, chwalony za gospodarność, nieustępliwość i otwartą niechęć do poprawności politycznej. Najnowszy projekt zakazu transferów pieniężnych może jednak uderzyć w część Polonii, która przebywa w USA bez uregulowanego statusu imigracyjnego, jak również w portfele wielu polskich rodzin, dla których przekaz z Ameryki stanowi pomoc w domowym budżecie. Jak wynika z danych Banku Światowego, każdego roku amerykańska Polonia wysyła do Polski około miliarda dolarów. Ile z tej sumy wysyłają nieudokumentowani imigranci – nie wiadomo.

– Nie prowadzimy takich statystyk – mówi nam Joanna Bochenek, wiceprezes Polameru, potentata przekazów pieniężnych z USA do Polski. – Polacy najczęściej wysyłają przekazy w wysokości 300-500 dol., a przy tego rodzaju sumach nie ma obowiązku sprawdzania dokumentów nadawcy. Dopiero przy przekazie przewyższającym tysiąc dolarów prosimy o dokument tożsamości, ale wystarczy polski paszport. Przy przesyłce powyżej 3 tys. dol. nadawca oprócz dokumentu tożsamości musi podać numer Social Security – dodaje Joanna Bochenek.

Zapytana o komentarz dotyczący przedstawionego przez sztab Trumpa projektu wiceprezes Polameru mówi: – To pogwałcenie wolności, nierozsądny i niedobry dla Ameryki pomysł. Stany Zjednoczone potrzebują nieudokumentowanych imigrantów pracujących za niskie stawki w zawodach, których Amerykanie wykonywać nie chcą. Żadna ściana jeszcze nikomu nie wyszła na dobre.

Grzegorz Dziedzic

(w materiale wykorzystano fragmenty depeszy PAP)

[email protected]

 

1 5

1 5

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama