Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 15:50
Reklama KD Market

Luizjana. Ojciec zamordował upośledzonego syna. Obciął mu głowę

Mieszkaniec Luizjany został w poniedziałek oskarżony o brutalne zamordowanie swego 7-letniego, niepełnosprawnego syna. Mężczyzna najpierw ogłuszył dziecko, a potem obciął mu głowę i poćwiartował zwłoki...
Mieszkaniec Luizjany został w poniedziałek oskarżony o brutalne zamordowanie swego 7-letniego, niepełnosprawnego syna. Według policji mężczyzna najpierw ogłuszył dziecko, a potem obciął mu głowę i poćwiartował zwłoki. Jeremiah Lee Wright głowę syna zostawił przy drodze, aby – jak zeznał – zobaczyła ją matka 7-latka.
Ta makabryczna zbrodnia, do której doszło w miniony weekend, wstrząsnęła nawet najtwardszymi policjantami w miejscowości Thibodaux, w stanie Luizjana. 30-letni Jeremiah Lee Wright przyznał się do brutalnego zamordowania swego 7-letniego syna. Jori Lirette, który urodził się jako wcześniak, cierpiał na porażenie mózgowe, miał problemy z sercem i nie mógł samodzielnie przyjmować pokarmów. Jori ważył 22 kilogramy i w wieku 7-lat potrafił wypowiedzieć zaledwie kilka słów. Chłopiec mieszkał wraz z matką, 27-letnią Jesslyn Lirette i ojcem, 30-letnim Jeremiah Lee Wrightem. Między rodzicami dziecka często dochodziło do sprzeczek. 27-latka przyznała, że po 10 latach związku chciała go zakończyć. Do tragedii doszło w niedzielę, kiedy Jesslyn Lirette zabrała samochód do mechanika, a Lee Wright miał opiekować się dzieckiem. Według śledczych ojciec najpierw ogłuszył syna tępym narzędziem, następnie przeniósł go nad kuchenny kran gdzie obciął mu głowę. W plastikowych workach znaleziono także rękę i nogę chłopca. Głowę dziecka Lee Wright postawił przy wjeździe do domu. Jak zeznał, chciał aby zobaczyła ją wracająca do domu matka 7-latka. Jeremiah Lee Wright przyznał się w poniedziałek do zabójstwa i odmówił prawa do przydzielenia mu adwokata. Sąd w jego sprawie wyznaczył kaucję w wysokości 5 milionów dolarów. Przed domem gdzie brutalnie zamordowany został Jori pojawiły się w poniedziałek kolorowe balony, kwiaty i pluszaki. Lokalna społeczność jest wstrząśnięta okrucieństwem jakiego dopuścił się ojciec niepełnosprawnego chłopca.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama