Pożar zniszczył popularną halę targową w chicagowskiej dzielnicy Humboldt Park na północnym zachodzie miasta. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Natomiast są duże straty materialne; kilkuset właścicieli stoisk straciło swoje towary wartości wielu tysięcy dolarów.
Ogień pojawił się w hali targowej Buyers Flea Market pod adresem 4545 W. Dvision 8 marca około godz. 10 rano. Jedyna znajdująca się w niej osoba została uratowana przez strażaków, zanim pożar rozprzestrzenił się. W ciągu kilku minut płomienie szybko objęły cały budynek, co spowodowało zawalenie się dachu i zaparkowanych na nim samochodów. Akcję gaśniczą utrudniały kłęby gęstego czarnego dymu.
Setki imigranckich rodzin, głównie z Meksyku i z Azji, posiadających stoiska w hali, straciło artykuły na wiele tysięcy dolarów, m.in. odzież, biżuterię, sprzęt elektroniczny, zabawki i produkty spożywcze. To wielka strata w przypadku większości sprzedawców, ponieważ nie posiadali odpowiedniego ubezpieczenia. Niektórzy stracili dorobek całego życia, zainwestowany w towary.
Istniejąca od 30 lat hala targowa uważana byla za największa w Chicago. Obiekt przeszedł zadowalająco miejskie inspekcje budowlane w 2014 roku. Inspektorzy znaleźli wówczas tylko trzy drobne uchybienia.
Trwa śledztwo w sprawie przyczyn pożaru. Zdaniem ekspertów może ono potrwać nawet kilka miesięcy.
(ao)
Reklama