Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 08:46
Reklama KD Market

Trump ogłosił wybór Marca Rubio na sekretarza stanu

Prezydent elekt nominował w środę senatora Marca Rubio na następnego sekretarza stanu USA. Donald Trump zapowiedział, że jego były rywal będzie "przyjacielem dla sojuszników" i "nie ustąpi przeciwnikom" Ameryki.
Trump ogłosił wybór Marca Rubio na sekretarza stanu

Autor: Facebook

"Marco jest wysoce szanowanym liderem i bardzo silnym głosem wolności. Będzie silnym orędownikiem naszego narodu, prawdziwym przyjacielem naszych sojuszników i nieustraszonym wojownikiem, który nigdy nie ustąpi naszym przeciwnikom. Nie mogę się doczekać współpracy z Markiem, aby Ameryka i świat znów stały się bezpieczne i wspaniałe!" - napisał w oświadczeniu Trump. Potwierdził w ten sposób wcześniejsze doniesienia mediów na temat zamiaru wyboru senatora z Florydy na przyszłego szefa dyplomacji USA.

Mający kubańskie korzenie Rubio, wiceszef komisji ds. wywiadu w Senacie, był głównym rywalem i ostrym krytykiem Donalda Trumpa w wyścigu o republikańską nominację na prezydenta w wyborach 2016 r. Zarzekał się wówczas, że nigdy nie pozwoli, by "szarlatan" Trump przejął władzę nad partią. Po wyborczym zwycięstwie Trumpa jednak znacznie zbliżył się do niego, doradzając mu m.in. przed debatą z Joem Bidenem w 2020 r., a w obecnym roku był w gronie rozważanych kandydatów na wiceprezydenta.

Pierwotnie polityk należał do największych "jastrzębi" w sprawach polityki zagranicznej, lecz z biegiem czasu jego poglądy ewoluowały w kierunku podejścia "America First" wyrażanego przez Trumpa. Mimo początkowego poparcia dla Ukrainy podczas przeciągającego się sporu o pakiet środków dla Kijowa Rubio był jednym z przeciwników ustawy, domagając się ostrych reform imigracyjnych.

Pytany wówczas przez PAP o krytykę tej postawy ze strony premiera Donalda Tuska odpowiadał, że Ameryka sama jest ofiarą "inwazji" i musi zająć się tym w pierwszej kolejności.

"Moje przesłanie dla Polski brzmi: jeśli stałaby się ofiarą inwazji ośmiu milionów nielegalnych imigrantów, zrozumielibyśmy, że woli zająć się tym, zanim zajmie się Ukrainą. (...) Popieram pomoc Ukrainie, ale musimy najpierw pomóc Ameryce. Ameryka nie przyda się Polsce i innym sojusznikom, jeśli jako kraj będziemy musieli przeznaczać coraz więcej zasobów na osiem milionów ludzi, którzy są tu nielegalnie" - mówił polityk. Później jednak w rozmowie z PAP krytykował zbytnią ostrożność obecnych władz we wsparciu Ukrainy oraz restrykcje nałożone na użycie amerykańskiej broni.

W wywiadzie dla NBC tuż po wyborczym zwycięstwie Trumpa Rubio ocenił, że mimo dzielnego oporu Ukraińców Ameryka nie powinna finansować "wojny w impasie" i konflikt powinien zostać doprowadzony do końca.

"Nie musisz być fanem Władimira Putina, by chcieć zakończenia wojny" - powiedział senator.

Wcześniej zapowiadał, że Trump będzie chciał zapewnić, by Ukraina była w dobrej pozycji negocjacyjnej.

Mimo krytyki części sojuszników NATO za nieodpowiedni poziom wydatków obronnych Rubio był silnym zwolennikiem Sojuszu i był jednym ze współautorów ustawy utrudniającej prezydentowi jednostronne wycofanie się z NATO bez zgody Senatu.

Rubio należy też do największych "jastrzębi" w podejściu do Chin i był autorem kilku inicjatyw na tym polu, m.in. w sprawie zakazu TikToka i obwołania prześladowania przez władze ChRL Ujgurów mianem ludobójstwa.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama