Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 08:33
Reklama KD Market

Liga NHL - drużyna Pacific Division wygrała Mecz Gwiazd



Drużyna Pacific Division wygrała w Nashville rozgrywany w nowej formule Mecz Gwiazd hokejowej ligi NHL. Najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) wybrano Johna Scotta, którego sam udział w tym wydarzeniu był wielką sensacją.

W tym roku rywalizowały cztery drużyny reprezentujące każdą dywizję, a kibice wybierali ich kapitanów. Niespodziewanie pojawiła się inicjatywa, aby głosować właśnie na Scotta. Fani hokeja błyskawicznie ją podchwycili.

33-letni zawodnik w ciągu trwającej siedem lat kariery zdobył tylko pięć goli. Niemal w każdym sezonie bronił barw innego klubu, a jego podstawowym zadaniem jest... wszczynanie bójek i ochrona gwiazd. Za obecny sezon zarobi zaledwie 575 tys dolarów. Dla porównania roczne wynagrodzenie Rosjanina Aleksandra Owieczkina sięga prawie 10 mln dol.

Władzom NHL taki wynik głosowania bardzo się nie spodobał. Najpierw namawiano Scotta by sam zrezygnował z udziału, a następnie klub Arizona Coyotes oddał go do Montreal Canadiens, a Kanadyjczycy natychmiast odesłali do niższej ligi. W obronie Scotta stanęli kibice, którzy ruszyli z akcją "Uwolnić Johna Scotta". Dziennikarze podkreślali natomiast, że na takim postępowaniu NHL wizerunkowo traci.

Scott ostatecznie zagrał i zgodnie z namową najbliższych starał się przede wszystkim dobrze bawić.

- Po prostu widzę w nim teraz szczęśliwe małe dziecko - powiedziała żona Scotta, Danielle, kiedy jej mąż, także dzięki głosom kibiców, odbierał nagrodę dla najbardziej wartościowego zawodnika.

Chwilę wcześniej zawodnicy z jego drużyny nieśli go na ramionach, a kibice skandowali "MVP".

- Po prostu nie wierzę, że to wszystko się wydarzyło. Nigdy w życiu nie przypuszczałem, że zagram w Meczu Gwiazd. Nie potrafię tego opisać - przyznał Scott.

Spotkania rozgrywano w formule trzech na trzech i trwały po 20 minut. W półfinale drużyna Scotta pokonała reprezentację Central Division 9:6, a on zdobył dwa gole i... wdał się w udawaną bójkę z prawie 40 kg lżejszym Patrickiem Kane'em (Chicago Blackhawks).

W drugiej parze ekipa Atlantic Division z kapitanem Jaromirem Jagrem wygrała 4:3 z drużyną Metropolitan Divison.

W finale oba zespoły bardziej przykładały się do obrony, bo stawką był milion dolarów do podziału. Padł tylko jeden gol, a w 14. minucie dla reprezentacji Pacific Division zdobył go Corey Perry (Anaheim Ducks).

- Oczywiście nikt nie lubi przegrywać, ale jak już miałem przegrać, to cieszę się, że właśnie dziś. Wielu uważało, że udział Scotta w Meczu Gwiazd to coś złego dla hokeja, a okazało się to prawdopodobnie jedną z najlepszych historii związana z tą dyscypliną. A wiecie co jest najlepsze? On swoją postawą na to wszystko naprawdę zasłużył - podkreślił Jagr.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama