4 lata więzienia dla Anthony. Wyjdzie za tydzień
Sędzia z Florydy skazał w czwartek Casey Anthony na 4 lata pozbawienia wolności za składanie fałszywych zeznań dotyczących zaginięcia jej córki, 2-letniej Caylee. Jednak ze względu na spędzone w więzieniu już 3 lata i dobre sprawowanie, kobieta wyjdzie na wolność prawdopodobnie w najbliższą środę. Dwa dni wcześniej ława przysięgłych uniewinniła...
- 07/07/2011 04:16 PM
Sędzia z Florydy skazał w czwartek Casey Anthony na 4 lata pozbawienia wolności za składanie fałszywych zeznań dotyczących zaginięcia jej córki, 2-letniej Caylee. Jednak ze względu na spędzone w więzieniu już 3 lata i dobre sprawowanie, kobieta wyjdzie na wolność prawdopodobnie w najbliższą środę. Dwa dni wcześniej ława przysięgłych uniewinniła Anthony od zarzutu zabójstwa swojego dziecka. Sprawa wzbudza tyle kontrowersji, że rodzą się pytania, co stanie się z Casey po opuszczeniu celi.
Sędzia Belvin Perry skazał 25-letnią Anthony na cztery lata pozbawienia wolności opierając się na czterech zarzutach składania fałszywych zeznań. Kobieta musi również zapłacić karę w wysokości 4 tys. dol.
Po ogłoszeniu przez sąd decyzji, pojawiły się wątpliwości co do przyszłości Casey. Jej rodzina otrzymuje pogróżki zawierające nawet życzenia śmierci. Policja twierdzi, że niektóre z nich mogą okazać się prawdziwe i dlatego przygląda się im z dużą ostrożnością.
Anthony prawdopodobnie nie wróci już do rodzinnego domu, szczególnie po tym jak do swojej linii obrony użyła argumentu jakoby w dzieciństwie była molestowana przez ojca i brata. Sąd uznał ten argument za fałszywy, ale z pewnością wpłynęło to na relacje oskarżonej z rodziną. Po ogłoszeniu wyroku uniewinniającego, jej rodzice jako pierwsi z kamiennymi twarzami wyszli z sali rozpraw.
Wiele osób komentujących tę kontrowersyjną sprawę oskarżają członków ławy przysięgłych o zbytnią pobłażliwość wobec Anthony. W wywiadzie dla stacji ABC jedna z ławniczek, Jennifer Ford, tłumaczy motywy swojej decyzji: „Nie powiedziałam, że jest niewinna, ale że nie ma wystarczająco dużo dowodów. Jeżeli nie można udowodnić przestępstwa, nie powinno się wymierzać za niego kary.”
W trakcie procesu oskarżyciele próbowali udowodnić, że Anthony 16 czerwca 2008 roku skrępowała swoją córeczkę taśmą, a następnie woziła ją przez kilka kolejnych dni w bagażniku swojego samochodu, ostatecznie porzucając ciało w lesie niedaleko swojego miejsca zamieszkania.
Zupełnie co innego twierdzili obrońcy. Ich zdaniem 2-letnia Casey utopiła się przez przypadek w basenie dziadków i George Anthony, ojciec Casey, zmusił ją do upozorowania morderstwa i porzucenia zwłok Caylee w lesie.
Po ogłoszeniu wyroku, przed sądem w Orlando zgromadziły się tłumy ludzi, zarówno potępiających Casey Anthony, jak i wierzących w jej niewinność.
Zobacz moment ogłaszania wyroku:
Posłuchaj też wypowiedzi jednej z ławniczek:
MK
Zobacz też:
Ameryka nie wierzy w niewinność Casey Anthony
Sprawa Casey Anthony: sędziowie przysięgli nie ujawnią się
Werdykt ławy przysięgłych: Anthony jest niewinna
Reklama